Makijaż: mocny niebieski makijaż na wieczorne wyjścia (krok po kroku)

Dzisiaj chciałabym Wam pokazać tutorial do makijażu, który bym mogła nazwać odpicowaniem mojego makijażu studniówkowego, który miałam kilka lat temu właśnie na tą okazję. "Odpicowany?' - to prawda, bo wtedy nie za bardzo miałam pojęcie o tym jak rozcierać.nakładać cienie. Jednak od tamtego momentu wiele się zmieniło i mając sypkie pigmenty w różnych odcieniach niebieskości postanowiłam dla Was stworzyć ten oto makijaż. Jeśli jesteście ciekawe jak go wykonać, czego do jego stworzenia użyłam, to zapraszam dalej.

Opis powyższych kroków:

1. Na nałożoną bazę na środek powieki nakładam jaśniejszy matowy niebieski cień.
2. Następnie od zewnętrznego kącika jak również lekko nas załamaniem powieki nakładam ciemniejszy matowy niebieski cień, a następnie go blenduję.(jak widać cień wyciągnęłam poza zewnętrzny kącik by uzyskać taki, a nie inny efekt - podnoszący opadające kąciki).
3. Na dolną powiekę tak samo jak na górnej nakładam najpierw niebieski matowy cień na środek powieki.
4. Przyciemniam zewnętrzny kącik tym samym co na górnej powiece ciemniejszym matowym cieniem.
5. Iskrzącym mikrodrobinkami opalizującymi delikatnie w złoto cieniem nakładam go przy wewnętrznemu kącikowi oraz na środek powieki.
6. Wewnętrzny kącik rozświetlam białym perłowym cieniem.
7. Wzdłuż linii rzęs rysuję kreskę czarnym eyelinerem.
8. Podkręcam, tuszuję rzęsy, a następnie doklejam sztuczne.

Dodatkowo łuk brwiowy rozjaśniałam biało-cielistym matowym cieniem.

Na twarz standardowo nałożyłam podkład. Niedoskonałości, które pozostały jeszcze widoczne zakamuflowałam korektorem. Korektor pozwolił mi również rozjaśnić cienie pod oczami jak również te przy zewnętrznych kącikach. Całą bazę przypudrowałam, a bronzerem wykonturowałam twarz. By nie przyćmić oczu, by to właśnie one odgrywały główną rolę w tym makijażu  postawiłam na delikatnie barwiący błyszczyk w odcieniu pastelowego różu oraz szminkę, która przypomina również błyszczyk.

Tak się prezentuje gotowy makijaż.

Kosmetyki, które użyłam:

TWARZ

• Under Twenty, Krem Bb odcień 01;
• Hean Perfect Finish - Mat loose powder (Puder sypki matujący) nr 461 alabaster (recenzja TUTAJ); 
• Wibo 4IN1 Concealer Palette - profesjonalny zestaw korektorów do zadań specjalnych (recenzja TUTAJ);
• Miyo Sun Kisses Bronzer

BRWI

• Catrice Eye Brow Stylist 020 date with ash-ton (recenzja TUTAJ);
• Catrice Eyebrow Set;
• Wibo Eyebrow Stylist (recenzja TUTAJ);
• Inglot Cień do brwi nr 560;

OCZY

• Abckobiety sypkie pigmenty: Biel z nutą kremu matowy nr 479; Bardzo jasny beż cielisty matowy nr 471; Srebrny nr 88; Jasny niebieski opalizuje na złoto nr 54; Intensywny matowy turkus nr 429; Szafirowo granatowy matowy nr 211; (recenzja cz. I TU, a recenzja cz. II TU);
• Wibo 4IN1 Concealer Palette - profesjonalny zestaw korektorów do zadań specjalnych (recenzja TUTAJ);
• Inglot, Duraline;
• Lovely, Mascara Pum Up (recenzja TUTAJ);
• Ingrid Cosmetics, Baza pod cienie (recenzja TUTAJ)
• Essence, Gel Eyeliner;
• Diamond Lash Little Wink Series - Wink Eye - (recenzja TUTAJ);

USTA

• Wibo, Eliksir nr 05 (recenzja TUTAJ);
• Essence, Stay With me - longlasting lipgloss 02 (recenzja TUTAJ);

Jeśli śledzicie mojego Instagrama, to wiecie, że czasem robię sobie taki makijaż na codzień tylko bez sztucznych rzęs. Ta kolorystyka była mi zawsze bliska. Przepraszam za widoczne piegi na powiekach, ale niestety jestem 'szczęśliwą posadaczką' takich niesfornych kropeczek na powiekach, policzkach i nosie, a szczególnie w okresie lata i nic na to nie poradzę :)

Myślę, że nie kolorystyka, ale sam sposób cieniowania może się niejednej z Was przydać, a szczególnie osobom z opadającymi powiekami jak moje. ;)

Napiszcie co sądzicie o takim makijażu oraz na jaką okazję byście w nim wyszły?

Jeśli Wam się podoba ten makijaż, to prosiłabym serdecznie o kliknięcie serduszka poniżej :)