Prawie skończyłam używać moją drugą bazę pod cienie (a trwało to ok.9 miesięcy). Teraz z czystym sercem mogę zrecenzować ten produkt, którym jest:
INGRID cosmetics - BAZA POD CIENIE
Cena: 8,99 zł (zakup przez allegro)
Konsystencja: kremowa
Odcień: jasny beż
Efekt: rozprowadzona baza jest matowa
Masa: 6,5 g (jak na bazę jest jej bardzo dużo)
Odcień na ręce:
Moje spostrzeżenia na temat tego kosmetyku:
- Bazę ta kupiłam w czerwcu ubiegłego roku. Jak już pisałam jest to druga moja baza pod cienie.
- Cenię ją za to, że jest kremowa i matowa.
- Krycie: Koryguje drobne zaczerwienienia na powiekach;
- Kolorystyka cieni jest bardzo dobra na nie;
- Wytrzymałość cieni z użyciem tej bazy: W zależności od ilości jaką nakładamy, zależy wytrzymałość naszych cieni na powiekach. Im jest jej więcej tym baza po 2-3 godzinach zaczyna zbierać się w załamaniach (na górnej jak i na dolnej powiece). Przy delikatnym makijaży czy też przy nałożeniu mniejszej ilości, wytrzymałość bazy przeciąga się do 4 godzin. Baza ta świetnie sprawdza się przy matowych cieniach. Naprawdę pod tym względem jest niesamowita - jeszcze bardziej matuje i utrzymuje cienie w dobrym stanie - tutaj wytrzymałość sięga 6 - 7 godzin. Gdy jestem na uczelni (np 8:00 do 16:00), nie mam czasu na poprawki makijażu, wtedy w łazience lekko przecieram zebrane cienie w załamaniu i makijaż wytrzymuje następne 1,5 godziny.
- Opakowanie: Gdy dostajemy tę bazę jest ona oryginalnie zapakowana w kartonowe pudełko. Sama baza jest w plastikowym słoiczku z nakrętką.
- Sposób nakładania: Skoro jest w słoiczku to nakładam ją palcem. wszystko jest w porządku do czasu, gdy zaczyna jej ubywać - ma się wtedy problem z jej nabieraniem. Gdy skończyłam bazę E.L.F.'a zostawiłam sobie po niej opakowanie, które przypomina błyszczyk, ponieważ była to bardziej płynna baza. Zatem pędzelkiem z E.L.F'a (a jest taki jak do błyszczyków) nabieram tą bazę i nakładam na oko, a potem rozcieram palcem. Ułatwia to sprawę - polecam dla dziewczyn z długimi paznokciami.
- Na razie NIE, ponieważ chcę przetestować inne bazy pod cienie. Nie oznacza to, że ta była zła, tylko po prostu chcę poszukać czegoś trochę lepszego. Już kupiłam nową bazę i stoi na mojej półeczce - baza pod cienie firmy HEAN
Czy mogę ją polecić?
- Zdecydowanie tak. Polecam osobom, które nie chcę wydawać za wiele pieniędzy, a chcą podkreślić intensywność i jakość swego makijażu. Produkt ten się opłaca, ponieważ płacimy ok 9 zł za 6,5 g.
Musicie wziąć też pod uwagę to, że mam opadającą powiekę - a utrzymanie makijażu na tym typie powieki jest bardzo trudne.
Teraz rozstaję się z moją bazą i będę się zapoznawać z bazą firmy HEAN. Gdy już ją osądzę, wtedy napiszę jej recenzję:
A co wy sądzicie o bazie INGRID?
Miałyście ją?
Czy skusiłam Was do jej kupna, a może wręcz odwrotnie?
Serdecznie pozdrawiam;)
Natalia ;)