Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o moim jednym z kilku produktów do pielęgnacji ust, a mianowicie 'Nawilżającym balsamie do ust' firmy L'biotica z serii 'Lip Therapy'.
- Firma: L'biotica;
- Produkt: Nawilżający balsam do ust;
- Seria: Lip therapy;
- Pojemność: 10 ml;
- Od producenta:'Balsam do ust HYDRO zapewnia ustom długotrwałe i intensywne nawilżenie, przywracając im aksamitną gładkość. Skutecznie regeneruje silnie wysuszoną skórę warg.
Unikalną cechą Nawilżającego balsamu do ust L’biotica jest bogata w substancje odżywcze receptura:
kwas hialuronowy - aktywnie nawilża i zapobiega utracie wody ze skóry
wosk pszczeli - posiada właściwości lecznicze, silnie natłuszcza, działa ochronnie
witamina E - wykazuje silne działanie zmiękczające i wygładzające
miód - przyśpiesza gojenie się naskórka, łagodzi podrażnienia
olej z oliwek - wzmacnia naturalny płaszcz wodno-lipidowy tworząc na skórze film ochronny
Sposób użycia: balsam stosować bezpośrednio na usta, wygodny aplikator zapewnia higieniczne i wygodne użycie. Przy bardzo spierzchniętych ustach stosować również na noc.
Skład: Petrolatum,Ricinus Communis Oil,Cera Alba,Olea Europea Oil,Honey,C10-30 Cholesterol / Lanosterol Esters,Vanilla,Tocopheryl Acetate,D-panthenol,Sodium Hyaluronate
Historia Firmy:
L’biotica to polski producent dermokosmetyków i kosmeceutyków. Produkty firmy powstają w specjalistycznych laboratoriach, gdzie prowadzi się badania ukierunkowane na tworzenie wysoce skutecznych, naturalnych i bezpiecznych formuł, potwierdzonych testami dermatologicznymi. L'biotica pozyskuje komponenty do swych kosmetyków wyłącznie z krajów Unii Europejskiej i bardzo dba o wysoką jakość surowca.' (informacja pochodzi ze strony www.etnospa.pl) - Dostępność: serwis internetowy www.etnospa.pl;
Opakowanie: Z początku miałam trudność z wydobyciem produktu, ponieważ trzeba było się nieco wysilić z jego wyciśnięciem, ale później przy kolejnych aplikacjach 'szło jak po maśle'. Opakowanie jest małe, ale zawiera w sobie dużo omawianego balsamu. Bardzo mi się podoba połączenie niebieskiego z białym.
Konsystencja: Sam balsam jest odrobinę gęściejszy od standardowych pomadek nawilżających, co przekłada się na dłuższe utrzymanie go na ustach. Jestem z niego bardzo zadowolona pod tym względem, bo nawet podczas posiłku jest nadal na ustach. Jeśli chodzi o jego kolor to nazwałabym rozbielonym beżem, bo jest bardzo jasny, ale zaaplikowany na ustach jest przezroczysty. Usta wyglądają na nawilżone.
Efekty: Przyznam szczerze, ze ten produkt spełnił moje oczekiwania, ponieważ bardzo dobrze nawilża usta, długo utrzymuje się efekt nawilżenia. Nie spływa z ust w największych upałach (bo używałam go podczas opalania). Ma fajny aplikator, bo wiem, że nie skończy jak moje typowe szminki nawilżające podczas wypadu nad wodę (czyli roztopione z brakiem możliwości aplikacji).
Co sądzicie o tym balsamie?
Jakie są Wasze wrażenia z takim typem produktu?
Natalia L.
bardzo ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam ! Pierwszy raz o nim czytałam, ale może go sobie sprawię po wykończeniu moich małych zapasów ;D
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawił !! ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz go widzę. Fajnie, że jesteś zadowolona :).
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt. Akurat poszukuję czegoś dobrze nawilżającego na moje wiecznie spierzchnięte usta....Może ten produkt spełni i moje oczekiwania...Kto wie. Jak gdzieś go dorwę to z pewnością kupię.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę. I raczej się nie skuszę - przeważnie wybieram choć trochę koloryzujące kosmetyki do ust. Każdy lubi co innego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tylko, że to jest kosmetyk do pielęgnacji ust. To nie znaczy, że preferuję kolory przezroczyste. Zapraszam do odwiedzenia mojego działu 'kolorówka', to być może tam znajdziesz coś co Cię zainteresuje.jesli chodzi o produkty koloryzujące :)
Usuńposiadałam ten balsam jakiś czas temu, i niestety u mnie nie sprawdził się zbyt dobrze. nawilżanie dla mnie było za słabe, na dodatek irytowało mnie opakowanie. jakoś nie mam ochoty sięgać po coś innego z tej firmy;)
OdpowiedzUsuńLubie taką formę kosmetyków do ust :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio pokochałam Tisane :-)
OdpowiedzUsuńTo nawilżenie mnie kusi ;]
OdpowiedzUsuńomijałam, ale teraz wiem, że warto spróbować ;)
OdpowiedzUsuńMoże się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńTeż go mam i bardzo lubię :)) używam w ciągu dnia, a na noc nakładam grubszą warstwę :)
OdpowiedzUsuńnie mam go, ale pewnie mi też przypadł by do gustu :)
OdpowiedzUsuń