piątek, 1 sierpnia 2014

PIERRE RENE Lash Creator Mascara XXL



Dzisiaj chciałabym Wam przybliżyć moje zdanie odnośnie maskary do rzęs od Pierre Rene Lash Creator, którą otrzymałam w paczce ambasadorskiej. Ciekawi jaki daje efekt? Jak z trwałością? Tego dowiecie się poniżej.


  • Firma: Pierre Rene;
  • Produkt:  Lash Creator Mascara XXL (tusz super pogrubiający);
  • Pojemność: 10 ml;
  • Od producenta: Mascara zwiększająca objętość rzęs. Rewolucyjna szczoteczka XXL gwarantuje perfekcyjną aplikację, separuje i oddziela rzęsy podkreślając każdą z osobna wyjątkową czernią. Innowacyjna formuła z nylonem gwarantuje efekt "sztucznych rzęs" maksymalnie pogrubiając i przedłużając rzęsy.Zawarte w formule substancje nawilżające rzęsy oraz witaminy dbają o kondycję, elastyczność i lśnienie włosków. Hypoalergiczna.
  • Kolor: Czarny;
  • Dostępność: W szafach Pierre Rene, w drogeriach w których są sprzedawane kosmetyki tej firmy, ale to możecie sprawdzić TU lub kupić bezpośrednio ze sklepu internetowego na www.pierrerene.pl;
  • Opakowanie: Jak widać opakowanie jest koloru czarnego z białymi napisami, a rozkręcając go ukazuje nam się szczoteczka;
  • Szczoteczka: Określiłabym mianem 'średnio wielka', dlatego, że miałam do czynienia ze znacznie większymi szczoteczkami, a zaś do średnich wielkości szczoteczek też nie należy;
  • Efekt: Po nazwie jak 'Mascara XXL' oczekujemy czegoś znacznie więcej niż od zwyklej mascary. Jak to u mnie wygląda? Z racji tego, że moje rzęsy są dość krótkie, to żaden tusz nie zrobił z nich jakiś super długich i gęstych rzęsisk, w tym przypadku również. To co w niej lubię to, to ze rzadko skleja mi rzęsy. Jak już nałożę którąś z kolei warstwę, to ewentualnie coś się skleja jednak z tym jest trudno. Moje rzęsy wyglądają przy jej użyciu bardzo naturalnie, jednak nie zauważyłam by ich objętość się jakoś specjalnie zwiększała po zastosowaniu tej maskary. Mimo tego, że u mnie wygląda tak czy inaczej, to bardzo ją lubię ze względu na to jaki daje efekt. Często jest tak, ze śpieszę się i wtedy nie mam czasu na zbytnie poprawianie makijażu, a tą maskara wiem, że nie zrobię sobie krzywdy.
  • Trwałość: Oceniłabym na dobrą, ponieważ przeszła wszelkie testy podczas moich wakacji w górach, gdzie temperatura w cieniu przekraczała 30 stopni, a ja ulegałam non stop wysiłkowi fizycznemu, stąd pod koniec dnia rzęsy wyglądały dobrze. Muszę napomknąć też fakt, bo niektórzy może nie wiedzą, że mam opadające powieki, a wytrzymałość maskary przy nich to też nie lada wyzwanie, ale powiem Wam jest to fajna maskara. Również nie ulega krucszeniu się.

Miałyście ją?
Co o niej sądzicie?

Natalia L.

13 komentarzy:

  1. Nie miałam tej mascary. Aczkolwiek efekt super.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam, ale ładny efekt daje na rzęsach, taki delikatny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz piękny kolor oczu *.*
    A tusz fajny, fajny :D
    pozdrawiam ;*

    Miśka

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam tej mascary. A jak Ci się wydaje, jak by sobie poradziła z dłuższymi rzęsami?

    Pozdrawiam:) i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No efekt będzie normalny, ale raczej bez szału pogrubiającego. fajne jest to co mnie naprawdę zdziwiło, ze trudno nią sobie skleić rzęsy. Jeśli miałabym porównywać ją do mascary Lovely Pump Up, to ta wydaje się lepsza, bo ta z Lovely pod koniec dnia wydaje się kruszyć. :)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  5. Nie miałam jeszcze żadnego tuszu tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo delikatna, ale na co dzień wporzo :)
    Świetne zdjęcia !!

    OdpowiedzUsuń
  7. Na rewolucujną szczoteczkę to mi nie wygląda :) Normalna klasyczna, bardzo naturalny efekt, więc nie ma się co czepiać, no chyba , że obietnic producenta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dokładnie. Daje bardzo naturalny delikatny efekt i nie skleja rzęs :)

      Usuń
  8. fajny efekt, skusiłabym się :)

    OdpowiedzUsuń
  9. niestety nie przepadam za takimi szczoteczkami ;(

    OdpowiedzUsuń
  10. nie miałam jej jeszcze ale wygląda na rzesach dosyć fajnie i podobnie do lovely :) nie nadażam za Twoimi postami jak Ty to robisz że codziennie je masz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami siedzę do 2:00, czy 3:00 w nocy by móc ogarnąć wszystkie fotki i napisać post :)

      Usuń

KOMENTARZE POJAWIĄ SIĘ PO ZATWIERDZENIU PRZEZ MODERATORA
* Komentarze z linkami do swoich blogów/stron nie będą publikowane *

Dziękuję, że tu zajrzałaś :D
Natalia