Dzisiaj o tym jak poradziłam sobie w sytuacji, gdy zaczął mi się kończyć sypki matujący puder HEAN.
Od bardzo dawna zalegał mi w szafce matujący puder w kamieniu firmy MISS SPORTY. Nie używałam go ponieważ jak dla mnie był beznadziejny jeśli chodzi o aplikacje. W ogóle nie chciał sie nabierać na pędzel, a puszków nie lubię używać. Kolejnym minusem było to, że najjaśniejszy odzień nie był wcale taki jasny. tak też odłożyłam go i zakupiłam sypki matujący puder firmy HEAN, którego jest aż 20g a kosztował 11 zł (jego recenzję możecie przeczytać no moim blogu o TUTAJ) <--- GODNY POLECENIA. Po długim okresie stosowania pudru HEAN niestety zaczęło mi go ubywać, a że mamy lato to nie chciałam kupować nowego w ciemniejszym odcieniu. Tak też wpadłam na pomysł:
BY ROZKRUSZYĆ MATUJĄCY PUDER W KAMIENIU
Ofiarą w moim DIY był:
MISS SPORTY
SO MATTE
PERFECT STAY
Co mi się kończyło?
HEAN
-sypki puder matujący: perfect finish, mat loose powder-
odcień: Alabaster 461
Czego potrzebujemy do rozdrobienia pudru?
- nożyka;
- małego pojemniczka (bądź akurat pudełko po zużytym pudrze tak jak u mnie);
- tłuczka - u mnie służył za niego trzonek pędzla do pudru;
Nożykiem nacinam cały puder w kamieniu na paski, kwadraciki i mniejsze części:
Rozgniatam tłuczkiem/trzonkiem od pędzelka z pudru i cieszę się większą ilością nowego ciemniejszego sypkiego pudru:
I to by było na tyle. Zrobiłam to ponieważ potrzebowałam ciemniejszego pudru sypkiego (a ten w kamieniu w ogóle się nie nabierał). Nie kupowałam ciemniejszego pudru HEAN, ponieważ wiem, ze po lecie zbladnę i będę musiała używać jaśniejszego pudru.
Wiem, że ten post może nie wniósł za wiele, ale chciałam go pokazać jako recenzję i DIY przy użyciu tego pudru z MISS SPORTY. Naprawdę aplikacja tak zbitego pudru mnie drażniła i przerobiłam go na swój.
Drażnią Was również tak mocno sprasowane pudry w kamieniu?
Zrobiłybyście to samo na moim miejscu?
Może miałyście ten puder z Miss sporty? / Jak u Was się on sprawdził?
Serdecznie pozdrawiam;)
Natalia;)
Rozgniatam tłuczkiem/trzonkiem od pędzelka z pudru i cieszę się większą ilością nowego ciemniejszego sypkiego pudru:
I to by było na tyle. Zrobiłam to ponieważ potrzebowałam ciemniejszego pudru sypkiego (a ten w kamieniu w ogóle się nie nabierał). Nie kupowałam ciemniejszego pudru HEAN, ponieważ wiem, ze po lecie zbladnę i będę musiała używać jaśniejszego pudru.
Wiem, że ten post może nie wniósł za wiele, ale chciałam go pokazać jako recenzję i DIY przy użyciu tego pudru z MISS SPORTY. Naprawdę aplikacja tak zbitego pudru mnie drażniła i przerobiłam go na swój.
Drażnią Was również tak mocno sprasowane pudry w kamieniu?
Zrobiłybyście to samo na moim miejscu?
Może miałyście ten puder z Miss sporty? / Jak u Was się on sprawdził?
Serdecznie pozdrawiam;)
Natalia;)
Też tak zrobiłam z jednym :P Tylko mam płaskie pudełeczko i mi się wysypywał, a zresztą nie używałam go, bo to był jakiś stary, rozświetlający :)
OdpowiedzUsuńteż tak zrobiłam kiedyś z takim co zupełnie się nie chciał czepić pędzla, efekt mnie zadowolił :)
OdpowiedzUsuńmi kiedyś spadł i też tak go przerobiłam, dodałam troszkę mąki i rozświetlacza, wyszło mega ;d
OdpowiedzUsuńNiestety żadnego z pudrów nie posiadałam ale wiadomo pomysł dobry bo chociaż kosmetyk się nie zmarnował. Ja też zawsze kombinuję jakby zużyć produkt który niestety za bardzo mi nie pasuje :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł.Przynajmniej puder nie wylądował w koszu;)
OdpowiedzUsuńDobrze zrobiłaś, przynajmniej puder będzie miał swoje zastosowanie pod troche inną postacią :)
OdpowiedzUsuńpomysłowe rozwiązanie
OdpowiedzUsuń