piątek, 9 sierpnia 2013

DIY: MISS SPORTY SO MATTE - czyli jak przerobiałam go na sypki puder

Cześć dziewczyny !

Dzisiaj o tym jak poradziłam sobie w sytuacji, gdy zaczął mi się kończyć sypki matujący puder HEAN.

Od bardzo dawna zalegał mi w szafce matujący puder w kamieniu firmy MISS SPORTY. Nie używałam go ponieważ jak dla mnie był beznadziejny jeśli chodzi o aplikacje. W ogóle nie chciał sie nabierać na pędzel, a  puszków nie lubię używać. Kolejnym minusem było to, że najjaśniejszy odzień nie był wcale taki jasny. tak też odłożyłam go i zakupiłam sypki matujący puder firmy HEAN, którego jest aż 20g a kosztował 11 zł (jego recenzję możecie przeczytać no moim blogu o TUTAJ) <--- GODNY POLECENIA. Po długim okresie stosowania pudru HEAN niestety zaczęło mi go ubywać, a że mamy lato to nie chciałam kupować nowego w ciemniejszym odcieniu. Tak też wpadłam na pomysł:


BY ROZKRUSZYĆ MATUJĄCY PUDER W KAMIENIU


Ofiarą w moim DIY był:


MISS SPORTY
SO MATTE
PERFECT STAY


Co mi się kończyło?


HEAN
-sypki puder matujący: perfect finish, mat loose powder-
odcień: Alabaster 461



Czego potrzebujemy do rozdrobienia pudru?

  • nożyka;
  • małego pojemniczka (bądź akurat pudełko po zużytym pudrze tak jak u mnie);
  • tłuczka - u mnie służył za niego trzonek pędzla do pudru;
Mój sposób:

Nożykiem nacinam cały puder w kamieniu na paski, kwadraciki i mniejsze części:


Rozgniatam tłuczkiem/trzonkiem od pędzelka z pudru i cieszę się większą ilością nowego ciemniejszego sypkiego pudru:


I to by było na tyle. Zrobiłam to ponieważ potrzebowałam ciemniejszego pudru sypkiego (a ten w kamieniu w ogóle się nie nabierał). Nie kupowałam ciemniejszego pudru HEAN, ponieważ wiem, ze po lecie zbladnę i będę musiała używać jaśniejszego pudru.

Wiem, że ten post może nie wniósł za wiele, ale chciałam go pokazać jako recenzję i DIY przy użyciu tego pudru z MISS SPORTY. Naprawdę aplikacja tak zbitego pudru mnie drażniła i przerobiłam go na swój.

Drażnią Was również tak mocno sprasowane pudry w kamieniu?
Zrobiłybyście to samo na moim miejscu?
Może miałyście ten puder z Miss sporty? / Jak u Was się on sprawdził?

Serdecznie pozdrawiam;)
Natalia;)

7 komentarzy:

  1. Też tak zrobiłam z jednym :P Tylko mam płaskie pudełeczko i mi się wysypywał, a zresztą nie używałam go, bo to był jakiś stary, rozświetlający :)

    OdpowiedzUsuń
  2. też tak zrobiłam kiedyś z takim co zupełnie się nie chciał czepić pędzla, efekt mnie zadowolił :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mi kiedyś spadł i też tak go przerobiłam, dodałam troszkę mąki i rozświetlacza, wyszło mega ;d

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety żadnego z pudrów nie posiadałam ale wiadomo pomysł dobry bo chociaż kosmetyk się nie zmarnował. Ja też zawsze kombinuję jakby zużyć produkt który niestety za bardzo mi nie pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny pomysł.Przynajmniej puder nie wylądował w koszu;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze zrobiłaś, przynajmniej puder będzie miał swoje zastosowanie pod troche inną postacią :)

    OdpowiedzUsuń

KOMENTARZE POJAWIĄ SIĘ PO ZATWIERDZENIU PRZEZ MODERATORA
* Komentarze z linkami do swoich blogów/stron nie będą publikowane *

Dziękuję, że tu zajrzałaś :D
Natalia