Kredki/konturówki do ust istniały jak dla mnie od zawsze, ale nie zawsze ich używanie było tak popularne jak teraz. Jeśli można cofnąć się wstecz, to kiedyś wiele dziewczyn używało jej źle zaznaczając kontur ust znacznie ciemniejszym odcieniem niż później nałożona pomadka. Wspominam o tym, bo według mnie przez ostatnie lata dużo osób używa jej prawidłowo starając się zachować naturalny look, bądź wykorzystać oczywiście jako kajdany do trwalszego makijażu ust. Ja szczerze mówiąc nałogowo używam kosmetyków tego typu od trzech lat, kiedy to mocne usta wróciły 'do mody'. Nie mówię tu teraz, że maluję non stop w krwistych odcieniach, ale po prostu doceniłam podkreślanie ust konturówką, która to często potrafi zrobić z naszych ust 'to coś' (oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu).
Jeśli kojarzycie mój post z ostatnimi nowościami produktów do ust (TUTAJ klik), to można zauważyć, ze zaopatrzyłam się w dzienne i naturalniejsze kolorki (róże, półróże, blade czerwienie). Wszystko sprowadza się do tego, że uwielbiam mieć odpowiednio wypełnione usta i czasem nieco optycznie je powiększyć, tak aby wyglądały przyzwoicie. Kolejną taką konturówką, którą bardzo lubię jest Wibo Long Lasting Liner. Jeśli chcecie wiedzieć co jest w niej fajnego oraz zobaczyć mini porównanie kolorystyczne, to zapraszam do dalszej części postu...
| OPAKOWANIE |
Jak można zauważyć jest to drewniana kredka z dobrą temperówką (którą wykorzystuję do zaostrzenia innych kredek). Daję jej plus właśnie za to, że ma ten dodatek, w postaci temperówki.
| KOLOR |
Porównując kredkę z dzisiejszego postu do Wibo (z TEGO postu), to ta dzisiejsza jest zbliżona kolorystycznie bardziej do czerwieni, a niżeli do różu. Jeśli spojrzycie na swatche ust, czy to na ręce to możecie właśnie zauważyć, że efekt na ustach jest 'niekrzyczący', a ładnie podkreślający. Bardzo lubię ją używać solo, ale przede wszystkim obrysowuję kontur ust, a następnie środek wypełniam Lovely Color Wear Long Lasting Lipstick nr 2. Może to dziwne połączenie, ale jeśli odpowiednio się rozprowadzi, to usta mają ciekawie dzienny odcień (pisząc dzienny mam na myśli, że nie są to usta mocno podkreślone ciemnym kolorem, a stają się bardziej wyraziste). Polecam wypróbować, bo kolor jest warty zainteresowania i to jeszcze w przystępnej cienie.
| PIGMENTACJA |
Jak dla mnie jest świetnie napigmentowana. Delikatne smyrnięcie nią o usta i już jest widoczna. Dlatego uwielbiam z nią pracować.
| TRWAŁOŚĆ |
Tak jak pisze producent (klik TU) jest to miękka kredka, co się trochę przekłada na jej trwałość. Przyznam szczerze, że produkty jakie nanoszę na usta, w momencie kiedy są nią obrysowane, to oczywiście dłużej się utrzymują. Jednak jakbym miała ją z innym kosmetykiem zestawić, jak na przykład Wibo Automatic Liner (recenzja TU), to już mogę powiedzieć, że prezentowana tutaj jest trochę szybciej się ściera ze względu na jej konsystencję. Zestawiając zaś z Lovely Perfect Line nr 1 (recenzja TU), to kredka z tego postu jest jak dla mnie bardziej trwalsza. Mimo wszystko każdą bardzo lubię, bo jak dla mnie trzeba naprawdę kiepsko trafić na kredką, która nam nie przypadnie do gustu. Te trzy o których teraz wspomniałam są naprawdę warte wypróbowania.
Na koniec nie pozostaje mi nic innego, by zachęcić Was do wypróbowania tej kredki, bo myślę, że za te kilka złotych, to nawet jakby się Wam nie sprawdziła, to to przecież nie jest dużo do stracenia, ale mimo wszystko sądzę, że i tak Wam przypadnie do gustu.
Jeszcze chciałam Wam przypomnieć, że w zakładce KOLORÓWKA znajdziecie wszystkie recenzje, które pojawiły się na blogu (wszystko tam jest ładnie poukładanie według kategorii, więc jeśli coś Was zainteresuje, to wystarczy kliknąć by się znaleźć na danej recenzji).
Jeszcze chciałam Wam przypomnieć, że w zakładce KOLORÓWKA znajdziecie wszystkie recenzje, które pojawiły się na blogu (wszystko tam jest ładnie poukładanie według kategorii, więc jeśli coś Was zainteresuje, to wystarczy kliknąć by się znaleźć na danej recenzji).
Co o niej sądzicie?
Któraś z Was jest skuszona wypróbować tą kredkę?
Buziaki i do następnego :* :*
Natalia.
Więcej o mnie znajdziecie na moim instagramie @natalia_lip (klik TU).
cudowny kolorek! :) z chęcią bym ją przetestowała, ale mam teraz tak dużo produktów do ust, że chyba czas je zużywać :D
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia ust! :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor ;) Ale chyba wszystkie te kredki świetnie wyglądają ;D
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor:D
OdpowiedzUsuńKolor bardzo ładny ;]
OdpowiedzUsuńWygląda super! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńBardzo ci pasuje taki kolorek :)
OdpowiedzUsuńMam ją i jestem z niej bardzo zadowolona!Jest miękka, i super długo utrzymuje się na moich ustach :)
OdpowiedzUsuń