poniedziałek, 10 listopada 2014

DTANGLER - recenzja szczotki ułatwiającej rozczasywanie włosów (mój ulubieniec)


Dziś rozpiszę się trochę na temat oryginalnej szczotki do włosów firmy DTangler. Bardzo dawno temu pisałam już recenzję bardzo podobnej do tej, jednak tamta okazała się podróbką. Niby identyczne, ale to właśnie ta oryginalna przekonała mnie do siebie bardziej. Co jest w niej takiego by była warta zakupu? Tego dowiecie się poniżej...

  • Firma: DTangler; 
  • Produkt: Szczotka do włosów DTangler Original Fioletowa:
  • Kolor: Biało-fioletowy (jak widać na załączonych zdjęciach;
  • Koszt: 26-39 zł (cena się waha w zalezności od promocji);
  • Dostępność: www.urodaewa.pl TU;
  • O szczotce: Ta szczotką w łagodny i szybki sposób rozczeszesz każdy rodzaj włosów. Główną jej zaletą jest to, że nie plącze, nie szarpie, nie wyrywa, nie łamie, idealnie rozczesuje, nawet długie i splątane włosowy. Dodatkowym atutem jest to, że jest jednocześnie masażerem skóry głowy.
    Posiada wyprofilowany kształt dopasowany do owalu głowy. Ponadto długość ząbków także jest do tego dostosowana.
    Posiada rączkę, dzięki czemu pod czas czesania nie wypada z dłoni, co jest istotne, przy czesaniu włosów długich, gęstych, splątanych czy kręcących się;
  • Moja opinia: Szczotka ta o wiele bardziej przekonuje mnie niż popularna Tangle Teezer, ponieważ jest o wiele wygodniejsza w trzymaniu (miałam możliwość porównania, bo moja siostra ma TT). Dodatkowo DTangler robi bardzo przyjemny masaż głowy nie drapiąc przy tym skóry. Czesanie włosów nią to coś prostego, bo używam jej codziennie i miała możliwość zmagania się z bardzo poplątanymi moimi włosami, które po kąpieli lubią się skręcać (bo ogólnie mam włosy szybko plączące się). Czyszczenie jest banalnie proste, a sam wygląd szczotki bardzo przypadł mi do gustu. Polecam, bo nic innego mi nie przychodzi do głowy, by ją móc podsumować;

Myślę, że jest warta zakupu.

Co o niej sądzicie?

Natalia L.

6 komentarzy:

  1. Wygląda naprawdę ciekawie,a do tego - masz ślicznie pomalowane pazurki:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :D
      Paznokcie te pokazywałam jakiś czas temu tutaj --->
      http://natalia-lily.blogspot.com/2014/10/miyo-nail-academy-nr-04-street-graffiti.html

      Usuń
  2. Też miałam podróbkę Dtanglera z allegro. Teraz używam TT i podróbki TT za 6 zeta. W sumie u mnie te szczotki szału nie robią :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam TT i juz się do niej przyzwyczaiłam na początku mnie wkurzała bo mi z rąk wypadała i nie widziałam różnicy między zwykłą jednak potem juz sie to zmieniło :D
    Jeśli kiedyś sie zdecyduje na zakupo kolejnej to myślę, że na tą się skurze DT bo ma rączkę :D kolor piękny mój ulubiony ale to juz wiesz :D
    Widzę, że mamy włosy podobne szybko plączące się czyli delikatne i miękkie w dotyku a nie siano :D bo w końcu nie widziałam siana splątanego jeszcze a TY?

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam TT compact. Bardzo ją lubię, ale używam tylko do rozczesywania włosów przed nakładaniem olejków i masek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo fajnie wygląda :)
    widziałam ją w jakieś drogerii w moim mieście, nie wiem czy jej nie kupić :)

    OdpowiedzUsuń

KOMENTARZE POJAWIĄ SIĘ PO ZATWIERDZENIU PRZEZ MODERATORA
* Komentarze z linkami do swoich blogów/stron nie będą publikowane *

Dziękuję, że tu zajrzałaś :D
Natalia