Wiadomo, że makijaż ma to do siebie, że może skorygować i wydobyć to co piękna, a zakryć, to co nam się mniej podoba w naszej twarzy. Dla mnie zawsze oczy były mową duszy i to je zawsze staram się podkreślać. Do tego nam są czasami potrzebne tiki urodowe, jednym z takich jest naniesienie kredki w kolorze białym/cielistym/różowawym na linię wodną naszych oczu, by je wizualnie powiększyć. Pomyślałam, że znajdą się zapewne osoby, które tak owej będą szukać, więc muszę nadmienić parę słów o jednej z cielistych kredek do oczu Essence z serii 'Big Bright Eyes'.
- Firma: Essence;;
- Produkt: Big Bright Eyes 01 Highlight it... nude;
- Nr: 01;
- Pojemność: 1,41g
- Przydatność do użytku po otwarciu: 24M;
- Dostępność: Szafy Essence;
- Opakowanie:Kredka ta posiada dodatkowo przezroczystą zakrętkę. Nie jest na wykręcania. Trzeba ją temperować;
- Kolor:Nazwałabym Cielistym-różem, bo nie jest biała, ani do końca różowa;
- Pigmentacja: Bardzo dobra;
- Trwałość: Dzięki jej pigmentacji szybko nie znika z linii wodnej, długo sie utrzymuje. Pod koniec dnia ciągle jeszcze ją widać;
- Inne zastosowania: Idealnie się nadaje jako baza pod cienie, gdy zalezy nam na bardzo intensywnym podbiciu kolorów. Bardzo fajnie się ją rozprowadza, ze względu na jej kremową konsystencję, mam na myśli, ze jest bardzo miękka; Ładnie rozświetla również powiekę pod łukiem brwiowym;
- Podsumowując: Używam tą kredkę non stop i nie tyllko na linię wodną. Myślę, że każda z Was byłaby z niej zadowolona;
W powyższym makijażu właśnie użyłam kredką o której tu mowa. W makijażu w ogóle nie widać by specjalnie różniła się od białych kredek. Co do tego makijażu, to tutorial do niego jest na blogu pod TYM linkiem..
Co o niej myślicie?
Macie? Lubicie?
Natalia L.
intrygujący ma kolor, podoba mi się!
OdpowiedzUsuńA w jakiej cenie można zakupić taką kredkę? Chociaż jest to firma Essence, to powinna być w przestępnej cenie. Bardzo kusząca rzecz, może niedługo wybiorę się na małe zakupy :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor :-) muszę się za nią rozejrzeć :-)
OdpowiedzUsuńChyba czytasz mi w myślach, dziś właśnie pomyślałam, że muszę kupić białą kredkę :-))
OdpowiedzUsuńI zapomniałam dodać, że masz przepiękny kolor tęczówki :-)
OdpowiedzUsuńtej nie miałam, mam cielistą z Flormaru obecnie
OdpowiedzUsuńbędę o niej pamiętać, bo moja ulubiona już się kończy i pora się za czymś rozejrzeć :) fajnie, że podbija też kolor cieni :D
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podoba ;)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wygląda na oku!!
OdpowiedzUsuńja ostatnio używam własnie czarnej kredki na góre zapomniałam jak się to nazywa fachowo natomiast na dolną linie wodną białą.
OdpowiedzUsuńCzasami mnie wkurza to że ta czarna się odbije na tej białej dolnej i już nie wiem co robic może wina kredek czarnych może moich oczu. Ale lubię w taki sposób podkreślac swoje oczy bo czarna linia wodna dolna jakoś mniej do mnie pasuje, taka mroczna jest. Piękne oczko i kredka też bardzo fajna
Z chęcią po nią sięgnę ;]
OdpowiedzUsuńZ essence nie miałam jeszcze kredki do oczu może się skuszę kto wie :)
OdpowiedzUsuńślicznie się prezentuje ta kredka na oku :)
OdpowiedzUsuńKurcze, a ostatnio w naturze trzymałam ją w ręce i w efekcie jej nie kupiłam. ;/
OdpowiedzUsuńŚwietna kredka :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Ci jej :D ja muszę sobie kupić prędziutko!
OdpowiedzUsuń