niedziela, 31 sierpnia 2014

LOVELY Gloss Like Gel 227 - Lakier do paznokci imitujący efekt lakieru żelowego


Po wielu wielu miesiącach odkąd otrzymałam w programie Ambasadorskim Wibo lakier Lovely Gloss Like Gel nr 227 zdecydowałam się w końcu Wam go pokazać i zrecenzować. Szczerze mówiąc nie bez powodu po niego nie sięgałam, a wszystko to przez to, że nie przemawiają do mnie tego typu tonacje koloru pomarańczowego, ale powiedziałam sobie 'Czemu by nie?! Przecież kiedyś muszę wypróbować'. Zatem zapraszam Was najpierw na kilka słów o nim ode mnie, a następnie na przejrzenia zdjęć.


  • Firma: Lovely;
  • Produkt: Gloss Like Gel - Lakier do paznokci imitujący efekt lakieru żelowego;
  • Numer: 227;
  • Kolor: Pomarańczowy ze złotymi mikrodorbinkami. Jakbym miała przyrównywać kolorystycznie bardziej przypomina marchewkę niż pomarańcze;
  • Pojemność: 8 ml;
  • Przydatność do użytku po otwarciu:12M;
  • Dostępność: w szafach Lovely w Rossmannie;
  • Pędzelek: Należy do pędzelków szerszych i równo ściętych, co przekłada się w tym przypadku na bezproblemowe malowanie paznokci lakierem. Nie zauważyłam by wypadałoby z niego włosie, czy coś podobnego;
  • Buteleczka: Przezroczysta szklana z czarną zakrętką o lekko walcowatym kształcie;
  • Krycie: Przynajmniej dwie warstwy. Zalecałabym dwie cieńsze ze względu na dłuższe schnięcie, no chyba, że ktoś używa wysuszaczy;
  • Trwałość: Lakier się ściera ewentualnie na końcówkach, a nie odpryskuje. W idealnym stanie wytrzymuje do 3-4 dni, a później można zauważyć jego ścieranie;
  • Schnięcie: Lakier ze względu na efekt jaki ma pozostawić nieco dłużej schnie, więc radziłabym zastosować po nim wysuszacz, bądź po prostu odczekać nieco dłużej niż przy standardowych lakierach;
  • Konsystencja: Płynna i nie gęsta;
  • Efekt: Po wyschnięciu daje właśnie taki efekt żelkowaty bardziej niż nr 237 o którym piasałam Wam juz bardzo dawno temu TUTAJ. Nawet w dodtyku czuć, że jest inny od zwyczajnych lakierów. Ładnie sie błyszczy;
  • Zmywanie: Standardowe i łatwe;
  • Kilka słów ode mnie: Nie jest to mój do końca kolor, ale będę chciała go wykorzystać być może w jakimś zdobieniu, bo solo aż tak bardzo nie skradł mojego serca - po prostu nie przepadam za wszystkimi odcieniami pomarańczy, stąd takie moje zdanie. Oczywiście Wy możecie mieć inne, ale no...wyraziłam po prostu co o nim sądzę i Was też zachęcam do tego pisząc komentarze pod recenzją;



Co Wy myślicie o tym lakierze?
Jaki Wy macie stosunek do złotawych marchewek? :P
_______________________________________________________________________________
http://natalia-lily.blogspot.com/2014/01/lovely-gloss-like-gel-nr-237.html

20 komentarzy:

  1. Cudowny kolor!
    Pozdrawiam ;*

    Miśka
    miska-grabowska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny mam nawet podobny z Golden Rose i bardzo długo utrzymuje mi się na paznokciach!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje mi się, że mam ten lakier w swoich zbiorach. Jest piękny sam w sobie, ale niestety to nie moje klimaty ;).

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładnie się prezentuje ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. mnie się bardzo podoba, to chyba przez te drobinki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdjęcia przepiękne <3 Jak ma być szczerze... ja też nie każdy pomarańcz lubię, a ten szczególnie mi nie podpasował. Pięknie oddałaś jego wykończenie na zdjęciach, ale ten marchewkowy odcień nie jest dla mnie. Wolę intensywny pomarańcz pod neony albo taki czerwono-pomarańczowy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny. Coś dla mnie.
    Pozdrawiam Emm

    OdpowiedzUsuń
  8. mnie się bardzo podoba, lubię pomarańczki! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. No wydaje mi się że całkiem ładnie się prezentuje na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolor ładny, ale ja jakoś z lakieramiz Lovely się nie polubiłam :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale Marchewa! :D Raczej nie odważyłabym się na taki kolor

    OdpowiedzUsuń
  12. na swoich paznokciach nie przepadam za takimi kolorkami, ale na Twoich wygląda świetnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. cudny! :D a nie barwi paznokci? :D

    OdpowiedzUsuń
  14. piękny jest choć i ja takie tonacje rzadko na swoje paznokcie maluje :) oczywiście Ty skusisz wszystkim :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bez przesady. Tak jak piszę mimo to nie zakochałam się w nim ze względu na ten odcień marchewki :P:P

      Usuń

KOMENTARZE POJAWIĄ SIĘ PO ZATWIERDZENIU PRZEZ MODERATORA
* Komentarze z linkami do swoich blogów/stron nie będą publikowane *

Dziękuję, że tu zajrzałaś :D
Natalia