Dziś przyszedł ten czas, by pokazać Wam kolejny cudowny piaskowy lakier od Pierre Rene z serii Top Flex Longlasting nr 02. Jeśli lubicie efekt piasku oraz połyskujące w nim drobinki, albo nie przepadacie za lakierami tego typu, to i tak zachęcam do przeczytania dalszej części postu.
- Firma: Pierre Rene;
- Produkt: Top Flex Longlasting Sand Effect;
- Numer: 02;
- Kolor: Czerwony z drobinkami złota w ciepłym odcieniu. Ma się wrażenie, że w lakierze jest brokat, ale tak naprawdę to duża ilość migoczących mikrodrobinek;
- Pojemność: 11 ml;
- Przydatność do użytku po otwarciu: 24M;
- Informacja od producenta TUTAJ;
- Dostępność: np w sklepie internetowym www.pierrerene.pl;
- Pędzelek: Prosto ścięty, nie za mały i nie za duży, cienki, bardzo ułatwia rozprowadzanie lakieru. Umożliwia precyzyjne nałożenie produktu;
- Buteleczka: Dość wysoka o ładnym kształcie, a w środku znajduje się metalowa kulka, która powoduje, że lakier nie szybko nam wyschnie i bedziemy mogli z niego dłużej korzystać;
- Krycie: Zdecydowanie 1 grubsza warstwa wystarczy. Ja jednak pokusiłam się na dwie bardzo cienkie.
- Trwałość: Wytrzymałość lakierów z tej serii jest niesamowita. Po 5 dniach, aż żal zmywać. Lakier codziennie wyglądał tak pięknie jak po pomalowaniu;
- Efekt: Piękne piaskowe wykończenie;
- Zmywanie: Z racji tego, że jest to piasek, to trochę trudniej się go zmywa w porównaniu do zwykłych lakierów, jednak ja nie miałam z nim specjalnych trudności;
Napiszcie koniecznie co o nim sądzicie?
Natalia L.
________________________________________________________________________________________
przepiękny kolor :)
OdpowiedzUsuńzakochałam się! piękny i cudowne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚliczny jest ! :) A te zdjęcia to w ogóle wymiatają :)
OdpowiedzUsuńDzięki siostrzyczko :)
UsuńUwielbiam piaskowe lakiery ; * Mam właśnie ten czerwony i szary ; * Jak dla mnie są super, tylko trudno potem je zetrzeć z paznokci .
OdpowiedzUsuńhttp://spelniaj-swoje-marzenia.blogspot.com/
Uwierz miałam do czynienia z lakieremi, piaskowymi, które wymagały pomocy pilnika :P Tutaj jednak wystarczy dłużej potrzymać wacik ze zmywaczem :)
UsuńJa jestem skłonna dokupić kilka kolorków :)
Cudny cudny i jeszcze raz cudny :) uwielbiam tego typu lakiery. Osobiście mam bardzo podobny z lovely z serii Baltic Sand. Pozdrawiam słonecznie :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ten czerwony z Lovely, jednak jakbym miała porównać i wybrać, to zdecydowanie lepszy jest ten z Pierre Rene :)
UsuńPrzepiękny! :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za piaskowymi lakierami.. ale ten jest wyjątkowy :D Ślicznie prezentuje się na paznokciach :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Miśka
Mam ten butelkowy odcień i jestem mega zadowolona, ale nie rozumiem dlaczego każdy narzeka na zmywanie lakierów piaskowych. Nie ma tam brokatu więc jakim cudem zmywanie jest utrudnione? Ja każdy swój lakier piaskowy (a jest ich wiele, z różnych firm) zmywam z taką samą łatwością jak lakiery tradycyjne.
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda chociaż nie lubię piaskowych lakierów.
OdpowiedzUsuńfantastyczny kolor :)
OdpowiedzUsuńPodobaja mi się Twoje zdjęcia bo są duże i naturalnie wykonane, wiadomo że lakier i jego butelka jest ważna ale paznokcie i lakier na nich się liczy najbardziej :) wspaniałe tło masz do robienia zdjęć :) jeśli chodzi o opis to jest pełny i taka recenzja jest dla mnie najlepsza bo nawet najmniejszy szczegól potrafisz wstawić w notce :) kolor piękny choć pewnie ja bym wybrała jakiś inny może fiolecik o ile taki jest :P
OdpowiedzUsuńDziękuję Anitko za tak miłe słowa :) To wiele dla mnie znaczy :*
UsuńA tło to zwykłe prześcieradło, bądź czasem ściana w pokoju. Lakiery zaś ofociłam na zwykłej białej kartce :)
Fiolecik też jest fajny i niedługo też będzie :)
Przepiękny ;)
OdpowiedzUsuńPodobny do tego z piaskowych lakierów Lovely. Nie w moim guście ;)
OdpowiedzUsuńświetny, uwielbiam piaski! ;)
OdpowiedzUsuńi robisz piękne zdjęcia! :D
Patrząc na buteleczkę pomyślałam, że to nie moja bajka, ale na paznokciach bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wygląda na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie prezentuje się ten lakier :)
OdpowiedzUsuńwprost oszlalamiajace zdjecia nie dziwie sie ze Pierre Rene sie zachwycali :) jestes mega zdolna zazdroszcze ci ja nie lubie robic postow na bloga moze kiedys choc troche ci dorownam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynko :* Aż miło na serduszku się robi jak ktoś docenia twoją robotę :)
OdpowiedzUsuńJa kocham bawienie się zdjęciami:)
Twoje również są fajne, bo mają swój klimat :)
Lakier super bardzo lubię czerwony :) cena też nie duża (bo sprawdziłam ) :) i chętnie bym sobie taki przygarnęła do swojej kolekcji :) P.S jak zawsze cudowne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń