Walentynkowy manicure: Water marble & hearts

Brałabym częściej udział w konkursach w kategorii manicure, ale jedynie brak odpowiednich narzędzi mnie ogranicza (mam na myśli pędzelki, tasiemki). Zatem mimo iż nie miałam tego postanowiłam wypróbować coś co również wymaga czasu i tak jakby precyzji.

Jakiś czas temu informowałam Was o 'walentynkowym konkursie blogowym' TU, w którym postanowiłam wziąć udział i udało mi się zyskać wyróżnienie. Dlatego dzisiaj przedstawiam Wam moje zdobienie, które składa się z mojego debiutanckiego 'water marble' oraz serduszek, które wykonałam sondą. Wzorki uzyskane metodą wodną kosztowały mnie dużo cierpliwości, ponieważ by uzyskać zadowalający efekt musiałam dużo razy próbować (musiałam trafić na odpowiednie konsystencje lakierów). Na kciuku i palcu serdecznym wykonałam serduszka, które najpierw zrobiłam zwykłym lakierem, a następnie jako 2 warstwę nałożyłam lakier piaskowy Wibo i Lovely by były bardziej wyboiste. Efekt jaki otrzymałam bardzo mnie zadowolił jak nigdy, co również przełożyło się na opinię znajomych, na których również zrobiło wrażenie.

Lakiery, które użyłam: Pierre Rene Top Flex nr 218 (recenzja TU), Wibo Wow Glamour Sand nr 3 (recenzja TU), Bell Air Flow (chyba nr 11), Essence lakier do french manicure, Lovely Snow Dust nr 2, Bell Glam Air nr, Lovely Matte Top Coat (recenzja TU), BellColour Base nr 24;

Co sądzicie Wy o takiej wersji walentynkowego manicure?
Jak wyglądały Wasze pierwsze próby 'water marble'?

Serdecznie pozdrawiam :)
Natalia :)