Nasze oczy są tak naprawdę wizytówką w relacjach międzyludzkich. Chodzi o to, że nam kobietom zależy na tym, by zawsze dobrze wyglądać w makijażu czy też bez. Ważne jest to, by nasze oczy, które są 'mową duszy' zawsze wyglądały na wypoczęte, a jak wiadomo jest z tym czasem trudno. Wiele jest takich czynników, które powodują, że wyglądamy na zmęczone, a świadczy o tym glównie skóra w okolicach oczu. Ja mając do czynienia z kilkoma kremami przeznaczonymi właśnie do dbania o tę partię twarzy nieraz czułam się przegrana, ale aż do momentu użycia kremu pod oczy firmy Madame L'ambre z serii Aquatique.
Informacje o produkcie:
Firma: Madame Lambre;
Produkt: AQUATIQUE EYE CREAM (regenerujący krem pod oczy);
Pojemność: 15 ml;
Cena: 29,92 zł;
Dostępność: Sklep Madame Lambre >TU<;
Informacje od producenta (pochodzi z madamelambre.eu):
Właściwości kremu:
- Powoduje odnowę delikatnej tkanki łącznej okolic oczu.
- Poprawia jędrność, elastyczność i napięcie skóry.
- Poprawia koloryt i wygląd skóry.
Skład:
- Algi morskie – SPIRULINA (Spirulina Platensis) - bogata kombinacja naturalnych, łatwo przyswajalnych i bezpiecznych dla człowieka substancji odżywczych (tj. protein, witamin B12, A, E, aminokwasów, kwasów tłuszczowych, minerałów: potas, wapń, magnez, cynk, selen, fosfor; kompleksów cukrowych, enzymów).
- Olej z orzechów z drzewa Macadamia - bogaty w kwasy tłuszczowe, takie jak kwas oleinowy, palmitynowy i linolowy, zawiera również cenne kwasy omega-3 i omega-6 oraz witaminy A, B, E. Działa regenerująco, nawilżająco, odżywiająco i wygładzająco, wpływając na zdrowy i promienny wygląd skóry. Wspaniale nadaje się do pielęgnacji skóry suchej, wrażliwej ze skłonnością do łuszczenia.
- Olej ze słodkich migdałów - bogaty w kwasy tłuszczowe: kwas oleinowy i linolowy, pomimo tego zawiera witaminy z grupy B, witaminy A i E. Odmładza skórę i nadaje jej ładny wygląd. Olej ze słodkich migdałów jest wybitnym środkiem do zmiękczania i odżywiania skóry.
- Skwalan - naturalny składnik pochodzenia roślinnego, otrzymywany w wyniku ekstrakcji oleju oliwkowego. Ma duże powinowactwo do skóry, ponieważ jest naturalnym składnikiem ludzkiej zewnętrznej warstwy lipidowej skóry.
- Hyaluronic Filling Spheres - kwas hialuronowy, należący do polisacharydów, które z kolei należą do grupy złożonych cukrów i znajdują się w tkance łącznej wielu żywych organizmów. Ten biologicznie aktywny składnik dostarcza skórze odpowiednią ilość wody i widocznie zmniejsza głębokość zmarszczek. Preparat wygładza naskórek, sprawiając, że skóra staje się bardziej elastyczna i jędrna.
- Haloxyl - łagodzący efekty starzenia się skóry, likwiduje opuchliznę i cienie wokół oczu. Wykorzystano w nim niezwykłe własności składników aktywnych, które poprawiają mikrocyrkulację i hemodynamikę krwi w naczynkach krwionośnych, dzięki czemu Haloxyl redukuj? cienie wokół oczu.
Opakowanie:
Kosmetyk ten, jak i inne z tej firmy (kilka moich słów wstępnych o tej firmie znajdziecie TU) wyróżnia się pięknym opakowaniem. Krem oprócz tego, że znajduje się w słoiczku, to przy zakupie otrzymamy go w solidnym i równie pięknym kartoniku. Charakterystycznym symbolem dla kosmetyków do pielęgnacji z serii Aquatique jest dama o brązowo-blond włosach. Ogólnie kartonik jest w barwach zielono-żółtych, które mi osobiście przypadły do gustu. Dodatkowo po samym otwarciu kartonika ukazuje się górna cześć nakrętki przedstawiająca znak Madame L'ambre, a na reszcie słoiczka znajdują się kolorowe kwiatki na beżowym tle. W kartoniku znajdziemy również mini ulotkę, która mówi nam do czego kosmetyk jest przeznaczony.
Po pierwszym spojrzeniu na opakowanie stwierdziłam, że kosmetyk ten jest stworzony idealnie dla mnie (jeśli chodzi o wizualność).
Konsystencja / Zapach / Kolor:
Krem ten jest koloru delikatnego błękitu o wyczuwalnym perfumowanym, ale niedrażliwym zapachu. Z racji tego, ze produkt jest z serii Aquatique możemy już z początku przypuszczać, że jest na bazie wody. Krem rozprowadzam wokół oczu i głównie stosuję na noc. Z rozprowadzaniem produktu nie ma problemu, ponieważ konsystencja jest lekka i czuć natychmiastowe nawilżenie, które nie obciąża okolic oczu. Nie pozostawia tłustego filmu, ale też od razu nie znika.
Działanie / Moje spostrzeżenia / Co oczekiwałam i czy się sprawdził?
Na początku recenzji mogłyście przeczytać o czym producent zapewnia. Ja spodziewałam się tego samego, a przede wszystkim by krem:
- nawilżył skórę w okolicach oczu;
- nie powodował podrażnień (chodzi o to by oczy nie łzawiły po jego posmarowaniu);
- spowodował, że po jego użyciu skóra była promienna, miękka, elastyczna;
- nie pogorszył stanu mojej tłustej i mieszanej cery;
- poprawił koloryt skóry;
Czy spełnił me oczekiwania? Spełnia się bardzo dobrze w 4 pierwszych punktach, a co do 5 to nie mogę się do końca wypowiedzieć, ponieważ mam bardzo mało widoczne cienie pod oczami (bliżej nosa) i nie zauważyłam specjalnej różnicy, jednak skóra wygląda świeżej niż zawsze. Może komuś się nie chce wierzyć, ale ten krem jest bardzo dobry w tym co wypisałam powyżej. Czy się nadaje pod makijaż, to tego nie wiem, bo nie używam kremów w okolicach oczu pod makijaż (jedynie na całą twarz).
Jest to jeden z pierwszych kosmetyków marki Madame Lambre jaki kiedykolwiek miałam okazję próbować i powiem szczerze bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie ta firma, a konkretnie ten kosmetyk.
Moje słowa wstępu na temat tej firmy możecie/mogłyście poczytać TUTAJ.
Miałyście ten kosmetyk?
Myślicie, że ten kosmetyk byłby dla Was?
Co o nim sądzicie?
Serdecznie pozdrawiam :)
Natalia :)
__________________________________________________________________________________________________
Kosmetyki tej firmy kuszą samą oprawą graficzną opakowań a Ty jeszcze kusisz recenzją ;) i jak tu nie kupić tego kremu?
OdpowiedzUsuńŚliczny kosmetyk:) Skojarzył mi się z matrioszką:)) Bardzo ładnie wygląda też skład:) No nie powiem-zachęcający:))
OdpowiedzUsuńMoja kuzynka tak samo powiedziała pierwszy raz na jego widok - 'kojarzy mi się z matrioszką' :)
UsuńMiałam okazję go 'pomacać ' i jestem bardzo skuszona ;)
OdpowiedzUsuńTak, mam go - dostałam go do testów i jestem nim zachwycona :-))
OdpowiedzUsuńMam na niego.ochotę od jakiegoś czasu, gdy wykończę kremik od Yves rocher chętnie się szarpnę :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie jest rzeczywiście bardzo ładne. Na razie mam krem pod oczy i kolejny żel czeka w kolejce na wypróbowanie ale jak zużyję zapasy to wezmę go pod uwagę :)
OdpowiedzUsuńwizualnie jest przepiękny. Widzę, że działanie też niezłe, chętnie się za nim rozejrzę :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że produkty Madame L'ambre są droższe, a okazuje się, że cena przystępna :)
Piękne opakowanie:) działanie też niczego sobie, będę go mieć na uwadze przy poszukiwaniach kremu pod oczy:)
OdpowiedzUsuńOpakowania maja świetne :) podoba mi się Twój wstęp, jak jakiś artykul :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam te kosmetyki przede wszystkim za opakowania! Piękne są!
OdpowiedzUsuńŚwietne mają opakowania :) Po Twojej recenzji mam ochotę wypróbować ten krem :)
OdpowiedzUsuńPod oczy wolę kremy w tubkach, więc pewnie się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie już sam w sobie zachęca do kupna ;)
OdpowiedzUsuńOpakowania tak kuszące, że nie można się powstrzymać :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie <3 oj czuje się skzuszona :D
OdpowiedzUsuńskład ma bardzo ciekawy i kusi przede wszystkim pięknym ozdobnym opakowaniem :)
OdpowiedzUsuńTa firma kojarzy mi się przede wszystkim z ciekawymi opakowaniami :-)
OdpowiedzUsuń