czwartek, 18 lutego 2016

SOPHIN VINYL 159


Lakiery Sophin pokochałam od pierwszego użycia za konsystencję, kolory, połysk i trwałość. Dzisiaj takim kolejnym lakierem jest właśnie Sophin Nail Polish nr 159, o którym powiem słów kilka...


Zacznijmy zatem od tego najprzyjemniejszego dla oka, czyli od koloru. Otóż jest on cudowną mieszanką brązo-borda (taki kasztan z domieszką drobnozmielonego shimmeru), który robi właśnie 'to coś' z paznokciami. Mogłabym się rozpływać nad tym właśnie odcieniem, ale myślę, że nie muszę nic więcej już dodawać. Jeśli jesteście fankami ciemniejszych kolorów, to po prostu musicie go mieć. Jeśli chodzi natomiast o krycie, to jest bardzo dobre. Można się zadowolić nawet po 1 grubszej warstwie, ale ja z przyzwyczajenia nałozyłam 2. Dodatkowo efekt jest wzmocniony przepięknym połyskiem lakieru. Lakier ten się ściera z końcówek po około 3-4 dniach (ale nie odpryskuje). Pędzelek jak w moich poprzednich recenzjach lakierów Sophin (klik TU) jest taki sam i mimo swej zwyczajności pozwala bardzo precyzyjnie pomalować paznokcie przy samych skórkach.

Do kupienia na stronie sklepu www.sklep.sophin-cosmetics.pl pod TYM LINKIEM.


Dajcie znać, czy taki lakier chętnie byście przygarnęły?

Ściskam i do następnego :* :*
Natalia.

Więcej o mnie znajdziecie na moim instagramie @natalia_lip (klik TU).

Pozostałe recenzje lakierów Sophin Nail Polish Polska znajdziecie pod TYM LINKIEM lub klikając w poniższe zdjęcie.

http://natalia-lily.blogspot.com/search/label/Sophin

8 komentarzy:

KOMENTARZE POJAWIĄ SIĘ PO ZATWIERDZENIU PRZEZ MODERATORA
* Komentarze z linkami do swoich blogów/stron nie będą publikowane *

Dziękuję, że tu zajrzałaś :D
Natalia