Dzisiaj recenzja fluidu, który wygrałam na rossnecie. Niestety nie zachwycił mnie./ Poniżej recenzja, która wytłumaczy mój stosunek do niego.
WIBO
illuminating
true recover
foundation
(rozświetlający fluid do twarzy z formułą rozświetlającą)
odcień: porcelanowy 01
Ogólne informacje:
Firma: WIBO
Cena: 10 zł
Pojemność: 30 ml
Skóra: na pewno nie do cery tłustej;
Krycie: mocne
Odcień: 01 porcelanowy
Dostępność: Rossmann
Opakowanie:
Jest to typowa tubka na zakrętkę. Mała i zgrabna dobrze się trzyma, ale to na tyle pozytywów. Strasznie wybucha jak się go chcę wycisnąć (stosowałam również metodę by nie trzymać go zakrętką do dołu). Nawet gdy lekko go wyciskam zaraz po chwili jest eksplozja (nie wiem czemu pierwszy raz tak mam, a fluidów w takich tubkach mam dużo). Ładny ma kolor opakowania, bo czarny.
Zapach:
Nie czuć w nim nic nadzwyczajnego. Jest neutralny.
Co mówi producent:
Konsystencja:
Nie wiem czy to typowy fluid rozświetlający, ale mam taki pierwszy raz. Formuła tego fluidu jest strasznie gęsta. Bardzo ciężko się go rozprowadza. Trzeba naprawdę dużo zużyć, by równomiernie pokryć twarz.
Nie wiem czy nawilża, ale na pewno skóra się pod nim gotuje.
Krycie:
A teraz zdjęcie by zauważyć granicę fluidu ze skóra bez niego:
W kryciu to jest on mistrzem. Ja wybrałam podczas konkursu odcień porcelanowy, czyli najjaśniejszy.. Jeśli macie sporo trądziku i czerwonych przebarwień, to da on sobie z nim radę. Koloryt jest jednolity i utrzymuje się długo, ALE po 1 godzinie powoduje świecenie się cery jak żarówka (Uwaga: ja mam raczej cerę tłusta/mieszaną, ale nie spodziewałam się, że nie robiąc nic przez godzinę, żadnych wyczynów gdy mogłabym się spocić czy iść. Zrobiłam się nim dwa razy i na tym koniec. Czekając na koleżanki miałam makijaż zrobiony przed wyjściem jakąś godzinę, i czekałam na nie patrząc na tv, gdy juz miałam wychodzić spojrzałam w lustro a moja twarz wyglądała jakby była spryskana nabłyszczającym się lakierem). Może osoby, które mają normalną cerę to może mają jakieś zalety tego fluidu.
Jeśli masz trądzik odradzałabym go. Strasznie zapycha pory. Jak widać na zdjęciu podkreśla niewidoczne pręgi skóry. Również odradzam go dlatego, że miałam niezły wysyp po nim.
Kolor:
Jak już pisałam, wybrałam bardzo jasny kolor - najjaśniejszy. I tu jest wielki plus. Kolor w ogóle się nie zmienia. Jest jasny jak na samym początku, gdy sie go nałożyło. Idealny dla bladziochów.
Moja opinia:
+ kolor i jego trwałość;
+ zapach neutralny;
+ cena;
+ krycie;
+ dostępność;
- opakowanie;
- konsystencja;
- zatyka pory;
- po godzinie twarz zaczyna się świecić;
- nie polecam na lato
Czy bym go kupiła?
- Zdecydowanie NIE, jeśli taki ma stosunek z moją skórą, to nigdy.
Może Wy macie jakieś pozytywne komentarze na jego temat?
Lubicie bardzo gęste fliudy?
Co o nim sądzicie?
Serdecznie pozdrawiam;)
Natalia;)