Dawno nie było nic z pielęgnacji ciała czy twarzy, ale w końcu się zebrałam w garść i postanowiłam zwrócić uwagę na moje ulubione żele do mycia twarzy z BeBeauty, które są dostępne w Biedronce, co prawda teraz w innym opakowaniu.
| OPAKOWANIE |
Jak dla mnie jest bardzo fajnie, ponieważ nasz żel znajduje się w miękkiej tubce do zamykania na klik. Łatwo się z niego wydobywa produkt i nie ulega zniszczeniu.
| MICELARNY ŻEL NAWILŻAJĄCY |
Właśnie ta tubka z niebieskimi akcentami ma w sobie typowy przezroczysty żel o gęściejszej konsystencji. Na pewno nie jest rzadka. Na opakowaniu jest napisane, że jest przeznaczony do skóry normalnej, suchej i wrażliwej. Przyznam Wam szczerze, że na mojej tłustej i mieszanej również bardzo dobrze się sprawdza. Nie ma uczucia ściągnięcia skóry, a dodatkowo wydaje się nawilżona i dobrze domywa pozostałości makijażu. Oczywiście zapach ma bardzo przyjemny.
| DELIKATNY ŻEL-KREM ŁAGODZĄCY |
Ten w odróżnieniu od jego niebieskiego brata posiada akcenty na opakowaniu różowawe. Nie bez powodu nazwany jest żel-krem, gdyż nie mamy tu do czynienia z przezroczystym żelem, a biało-kremowym. Kolejną rzeczą jaką odróżnia te dwa żele jest to, że żelo-krem przeznaczony jest do skóry suchej i wrażliwej. W moim przypadku również się dobrze sprawdza i często po niego sięgam.
| PODSUMOWUJĄC... |
Ja jako posiadaczka cery tłustej i mieszanej powiem Wam szczerze, że oba te żele dobrze wpływają na moją skórę. Żaden jej nie podrażnia, ładnie domywa resztki makijażu jakie nie potrafiłam zmyć płynem micelarnym z BeBeauty. Wiem, że są takie osoby, które odczuwają jakąś specjalną różnicę w używaniu żelu lub żelo-kremu, bo słyszałam to nieraz. W moim przypadku jest tak, że uwielbiam każdy z osobna. W wyniku czego kupuję oba te produkty na zmianę. Jednak jakbym miała wybrać na szybko jeden z nich, to chyba wybór padłby na micelarny, czyli typowo żelowy. Oczywiście nie mam konkretnego powodu, bo uwielbiam każdy z osobna tak samo. Obecnie zaczęłam znów wersję niebieską. Przypomnę, że oba żele oraz ich trzeci peelingowy brat są dostępne w sklepach Biedronka w cenie ok. 5 zł.
Poniżej wstawiam link do recenzji peelingu, która jest już na blogu bardzo długo i to jeszcze w pierwszym opakowaniu jakie było dostępne po wprowadzeniu do sklepu:
A tak prezentuje się obecnie nowe opakowanie micelarnego żelu:
Używacie któryś z nich?
Jak u Was się sprawują?
Ściskam Was i do następnego :*
Natalia.
miałem różowy i był całkiem ok :)
OdpowiedzUsuńJa też używałam i używam obu - są bardzo fajne, ładnie pachną, a do tego tanie ;) Fajna ta nowa tuba - taka bardziej "ekskluzywna" :P
OdpowiedzUsuńOni co chwilę zmieniają design tych żeli. Bardzo mi się podoba ta wersja obecna. Najlepiej się u mnie spisuje właśnie ten 'niebieski'. Jak dotąd to jeden z najlepszych, jakie miałam ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam je pierwszy raz z 3lata temu,gdy wchodziły do sklepu i zakochałam się w nich :)
OdpowiedzUsuńMicelarny żel ratował mnie gdy nie miałam siły na demakijaż i stałam pod prysznicem :)
O super szata graficzna jest, u mnie gościły na początku tego roku i niestety ani mnie, ani mamie sie nie sprawdziły..
OdpowiedzUsuńMiałam niebieski i całkiem nieźle się sprawdzał.
OdpowiedzUsuńU mnie te żele się nie sprawdziły i z BB używam tylko płynu micelarnego :)
OdpowiedzUsuńNiebieską wersję znam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńLubię te żele ;)
OdpowiedzUsuńMam różowy i bardzo go lubię, mam wrażliwą twarz i jest dla mnie świetny. Dodałabym jeszcze że jest niesamowicie wydajny! Nie wiem jakim cudem, używam go dwa razy dziennie a zużywam go kilkukrotnie dłużej niż poprzednie produkty do mycia twarzy. I kosztuje śmieszne pieniądze! :)
OdpowiedzUsuńChyba następnym razem kupię te niebieski, zobaczymy jak się będzie sprawdzał. :)
Sądzisz, ze warto jest kupić tani krem do pielęgnacji twarzy? Czytałam ostatnio dużo pozytywnych recenzji o lidlowskim Cieniu tym ale zastanawiam sie, czy jest sens kupić krem za niecałe 10 zeta...
OdpowiedzUsuńTo niecałe 10 zł, więc czemu by nie :D Ja bym spróbowała :D
Usuń