Powiedzmy sobie szczerze, ale żadne serum antycellulitowe nie zwalczy nam cellulitu. Do tego potrzebna nam odpowiednia dieta, ćwiczenia... . Mimo iż dzisiaj przychodzę do Was z recenzją właśnie takiego serum, to jednak nie będę wymieniać zalet związanych z cellulitem.
Informacje ogólne:
Firma: Perfecta;
Produkt: Slim Fit Serum Antycellulitowe - Wyszczuplające (Algi morskie + kofeina);
Pojemność: 200 ml;
Cena: ok. 16,99 zł;
Dostępność: Drogeria/Markety;
Opakowanie:
Serum/krem znajduje się w miękkiej tubce z plastikową nakrętką na klik. Produkt bardzo wygodnie się wydobywa. Opakowanie dzięki kolorystyki czerni i pomarańczy zyskuje na lepszej prezentacji produktu.
Konsystencja:
Produkt ten jest konsystencji kremu, który bezproblemowo się rozprowadza. Same serum jest koloru białego. Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu.
Moje spostrzeżenia po 2 niecałych miesiącach używania:
W moich słowach wstępu już mogłyście się domyślić, że to serum jak każde inne cudów nie zrobi, jednak ma to coś co odróżnia go od innych balsamów/kremów i innych nawilżaczy skóry. Otóż po rozprowadzeniu serum ze skórą nic specjalnego sie nie dzieje oprócz uczucia nawilżenia, które odczuwamy momentalnie. Jednak po 5 minutach, gdy kosmetyk znajduje się już na naszym ciele nasza skóra odczuwa dość dobre chłodzenie, które przeszywa nasze ciało. efekt chłodzenia świadczy właśnie o działaniu tego serum. Z moim cellulitem nic nie zdziałał, jednak być może moja skóra trochę się zaczęła bronić przed powstawaniem kolejnego. (serum wystarczyło mi na niecałe 2 miesiące, jednak systematycznie używałam go przez pierwszy miesiąc głównie na nogi i brzuch).
Myślę, że temat antycellulitowe związany z tym serum mogę już w tej recenzji odłożyć, ponieważ zamierzam kupić kolejne opakowanie tylko ze względu cudownego chłodzenia, ale kiedy przyjdzie lato. Moje drogie ten kosmetyk wiem już teraz, ze zapewni mi dość długotrwałe ochłodzenia ciała, podczas gdy nieraz nasza skóra nie wytrzymuje takich upałów jakie były w tą porę roku. Także, jeśli szukacie bardzo dobrego kremu chłodzącego do skóry, to z czystym sumieniem polecam.
Co Wy o nim sądzicie?
Wierzycie w działanie takich kosmetyków?
Serdecznie pozdrawiam:)
Natalia:)
Slim Fit, serum antycellulitowe
Slim Fit, serum antycellulitowe
No niestety cudów nie ma i cieszę się, że to napisałaś :) Uczucie chłodzenia i nieraz mrowienia też bardzo lubię w tego typu balsamach :)
OdpowiedzUsuńnie wierzę w cuda :)
OdpowiedzUsuńOczywiście w połączeniu z masażem, dietą i ćwiczeniami może pomóc. Albo przynajmniej nie zaszkodzi. ;)
Nie ma się co cudów spodziewać po żadnych takich kosmetykach ;) Ale jako wspomagacz zawsze spoko :P
OdpowiedzUsuńChyba żaden kosmetyk nie jest w stanie zlikwidować cellulitu w 100%:) A jeśli chodzi o efekt chłodzenia czy grzania, ja uwielbiam kosmetyki z Eveline:)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńNa lato w sam raz... :)
Ja bardzo lubię żel peelingujący pod prysznic z Perfecty, który wspomaga walkę z cellulitem, cudownie pachnie! :)
Problem polega na tym że ja nie lubię efektu chłodzenia....brrrrr
OdpowiedzUsuńtrochę wkurza mnie stwierdzenie "efekt chłodzenia świadczy o działaniu". efekt chłodzenia świadczy o tym że dowalili trochę mentolu, to wszystko. Pracując w aptece mam styczność z czystym mentolem w kryształkach, tam to jest dopiero "efekt chłodzenia", ale jakoś wątpię żeby świadczył o super działaniu.
OdpowiedzUsuńTak czytałam w jednym z artykułów odnośnie cellulitu, a konkretnie kosmetykach które mają "niby pomagać" zwalczać cellulit.Tam własnie owe chłodzenie i mrowienie mają świadczą o jego dzialaniu.
UsuńMuszę przyznać, że mi pomógł trochę preparat z Ziaji. Oczywiście nie ma tak, że wszystko znika i nie wraca. Jednak zmniejszenie i ujędrnienie skóry było :) Do tego ćwiczenia. Ćwiczenia + taki preparat doskonale przyspieszają cały efekt pozbycia się pomarańczowej skórki :)
OdpowiedzUsuńJa to nie lubię jak mi zimno - szczególnie teraz. Ale faktycznie na lato byłby jak znalazł! Cena też znośna więc może :)
Stosowałam takie serum chłodzące Eveline i widziałam poprawę w wyglądzie mojej skóry, cellulit był mniej widoczny :) Tego jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńja nie stosuję takich produktów bo nigdy nie potrafię robić tego regulanie.. ;p
OdpowiedzUsuńnie wierzę w efekty takich produktów za bardzo, poza tym balsamowanie to krok, który najczęściej opuszczam w swojej pielęgnacji, bo nie mam cierpliwości robić tego regularnie, więc produkt nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie wierzę w takie cuda ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rozdanie :) Do wygrania jest piękna sukienka od Pretty Women -> http://wszystkozafreeee.blogspot.com/2013/12/rozdanie-z-pretty-women-zapraszam.html
Teraz to co nieco rozgrzewającego by się przydało :) Ale na lato faktycznie całkiem ciewy kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńJa lubię sera Eveline i Nivea, tego nie próbowałam, ale na dzień dzisiejszy chłodzenie nie jest u mnie mile widziane :-)
OdpowiedzUsuńOwszem na zimę to nie jest dobre serum ;)
Usuń