WHAT'S ON MY FACE #15 | MIYO & BORN PRETTY STORE |

W dzisiejszym poście z serii 'What's On My Face' stawiam na mocne usta i subtelniejsze odcienie powiek, ale zachowując spójność kolorystyczną. Jeśli jesteście ciekawe jakich konkretnie użyłam produktów, to koniecznie musicie przeczytać dalszą część postu...

| TWARZ |

Jeśli chodzi o sam makijaż twarzy, czyli podkład, puder i kontur, to nic się nie zmieniło od ostatniego WOMF#14, czyli znów:

- Podkład: Pierre Rene Skin Balance Cover nr 20 oraz nr 23 [recenzja KLIK],

- Paletka korektorów: Miyo Five Points Palette Perfect Selfie [recenzja KLIK];

- Puder: Miyo I Feel Mint Loose Powder [recenzja KLIK];

- Bronzer do mocniejszego konturu: Miyo Sun Kissed [recenzja KLIK],

- Rozświetlacz: Miyo Mell iIluminizer [recenzja KLIK];

| OCZY |

Oczy chciałam delikatnie podkreślić, ale wykorzystując przy tym kolor. Myślę, że takie wplecenie różu na powiekach całkiem przyjemnie się prezentuje. Chciałam zaznaczyć, że nakładając cienie aplikowałam bardzo małą ich ilość, by tylko delikatnie podkreślić oczy. Natomiast paletka ta jak i inne cienie tej marki są bardzo dobrze napigmentowane, dlatego je polecam wypróbować.

- Paletka cieni do brwi: Pierre Rene Eyebrow Set [recenzja KLIK],

- Baza pod cienie: Ingrid Baza Pod Cienie [recenzja KLIK],

- Paletka cieni do powiek: Miyo Five Points Palette No. 10 Fancy Peach [recenzja KLIK];

- Tusz: Miss Sporty Studio Lash Designer [recenzja KLIK].

| USTA |

Tak jakoś mnie naszło na buraczkowe tony. W tym makijażu użyłam matowej pomadki w płynie:

- Born Pretty Store  Magical Halo Matte Long Lasting nr 22 [recenzja KLIK];

Co sądzicie o takim połączeniu?

Natalia L.