Małymi kroczkami zbliżają się Walentynki. Jeśli planujecie sobie zrobić w niedługim czasie manicure hybrydowy, a nie macie pomysłu na co postawić oraz by było zarazem subtelne i ciekawe, to myślę, że moja propozycja powinna się Wam spodobać. Zatem, by poznać co konkretnie użyłam do stworzenia mojego manicure oraz jak sprawdzały się dane lakiery, to zapraszam do dalszej części postu.
Standardowo po uformowaniu kształtu paznokcia i zmatowieniu płytki paznokci przeszłam do przemycia ich cleanerem. Następnie pomalowałam paznokcie z jednej dłoni bazą Semilac Base zabezpieczając przy tym wolny brzeg i utwardziłam w lampie UV 36 W przez 120 sek. [bazę tę możecie zakupić na www.semilac.pl TU]. W następnym kroku przeszłam do pomalowania pierwszej warstwy lakierami 094 oraz 097, które według mnie bardzo fajnie współgrają.
Semilac Indian Roses 097, to przygaszony brudny róż, który zdecydowanie należy do rodziny nudziaków. Myślę, że każda szanująca się lakieromaniaczka powinna posiadać taki odcień w swoich zbiorach, ponieważ jest bardzo uniwersalny na każdą okazję. Czasami trudno mi się nadziwić, ale lakiery hybrydowe mają bardzo dobrą pigmentację już przy pierwszej warstwie. Ja cieszę się, że z każdym nowym manicure lepiej wcielam w życie zasadę malowania cienkimi warstewkami. To wpływa bardzo korzystnie na końcowy efekt manicure oraz jego trwałość. Odcieniem tym malowałam paznokcie 2 razy, gdzie każdą warstwę utwardzałam w lampie UV 36 W przez 120 sek. [lakier ten możecie zakupić na stronie www.semilac.com KLIK].
Semilac Pink Gold 094, to kolejny kolorowy lakier hybrydowy, który dodał efekt WOW mojemu manicure. Tak samo jak w przypadku Semilac Gold Disco 037 [o którym pisałam TUTAJ] mój zachwyt nad tymi migającymi drobinkami nie gaśnie w momencie, gdy spojrzę na ten manicure. Porównując z 037 ten tutaj 094 ma lepsze krycie, bo 2 cienkie warstewki wystarczą. Natomiast przy 037 trzeba dwie nieco grubsze lub lepiej 3 cienkie. Lakier Pink Gold możecie zakupić na stronie www.semilac.pl KLIK. Oczywiście lakier ten również utwardzałam w lampie przez UV 36 W przez 120 sek..
Całość pomalowałam topem Semilac Top No Wipe i również utwardziłam. O topie tym pisałam w jednym z moich postów TUTAJ. Zaś efekt jaki uzyskałam jest widoczny na zdjęciach.
P.S. Mój ostatni manicure z TEGO postu trzymał się do samego zmycia rewelacyjnie. Nosiłam go ponad 2,5 tygodnia. Bardzo podobało mi się tamto połączenie, ale potrzebowałam zmian, dlatego go zmyłam bez problemów.
Jak Wam się podoba takie połączenie kolorów?
Skusiłybyście się?
Buziaki i do następnego :* :*
Natalia.
przepiękne połączenie!
OdpowiedzUsuńPink Gold jest mistrzem wśród wszystkich kolorków:)
OdpowiedzUsuńBardzo często łączę te dwa lakiery w identyczny sposób <3
OdpowiedzUsuńPink Gold mam u siebie ;-) Indian Roses jest cudowny! Połączenie tych dwóch lakierów wygląda bardzo fajnie!
OdpowiedzUsuńJakie cudowne połączenie <3
OdpowiedzUsuńIdealne połączenie!
OdpowiedzUsuńPink Gold jest boski. Też go sobie kupiłam ale nie w wersji hybrydowej tylko jako zwykły lakier :)
OdpowiedzUsuńkolory super dobrane lubie takie
OdpowiedzUsuńPazurki wyglądają przepięknie:)
OdpowiedzUsuńOba piękne, Pink Gold mam :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie Indian Roses wyglada super, na moich dloniach jednak mniej mi sie podoba :(
OdpowiedzUsuńPiękne połączenie :) Muszę kupić Indian Roses, bo strasznie mi się podoba.
OdpowiedzUsuńMam ten pink gold i wielbię:)
OdpowiedzUsuń