Nie poznaję siebie ostatnio na promocjach w Rossmannie, ponieważ kupuję coraz mniej. Oczywiście ma to swoje plusy i minusy. Plus, to że mój portfel nie ucierpi, a minus, to wiadomo - brak posiadania nowości. Jednak nie chciałam być, aż takim chamem i pokusiłam się wreszcie na złoty rozświetlacz z Lovely Gold Highlighter, który normalnie za mną chodził. Z tego co wiem, to marka Lovely i Wibo są tak jakby do siebie rodzime, więc obawiałam się, że rozświetlacz Wibo Diamond Illuminator (o którym pisałam TU) jest niemalże identycznym odpowiednikiem właśnie prezentowanego tutaj. Jednak po dłuższej chwili w sklepie i przykładaniu do siebie obydwóch stwierdziłam, że ten z Lovely musi być bardziej ciepły i bardziej zloty, a jak było w faktycznie? Tego dowiecie się czytając dalej...
Jeśli chodzi o opakowanie, to jest okej, ale wolałabym jakby było 'na klapkę', a nie na zakręcanie. Jednak z racji tego, że ten produkt kosztuje niespełna 10 zł, to mogę na to totalnie przymknąć oko. Ogólnie prezentuje się dobrze. Jeśli chodzi o konsystencję, to chyba jest mniej zbita od Wibo Diamond Highlighter, ale to nie znaczy, że któryś jest gorszy, a któryś znacznie lepszy. W skrócie powiem tylko tyle, że ten z Lovely, który w tym poście odgrywa główną rolę jest bardziej złotawy od tego z Wibo, ponieważ ten drugi jest bardziej szampańsko-zloty. Oba prezentują się dobrze na ciepłym typie cery, ale to intensywność je odróżnia. Ten z Lovey jest bardzo intensywny i bardziej go widać - po prostu widać bardziej ten odcień złota i przy aplikacji należy nie nabierać go zbyt dużo. Subtelniejszy jest ten z Wibo, ale również dobrze napigmentowany. Podsumowując polecam oba, bo każdy jest bardzo dobry w genialnej cenie, a z Lovely jest po prostu ciut mocniejszy jak dla mnie i złotawszy, ale również świetnie wygląda na skórze.
Macie któryś z nich?
Co sądzicie? Używacie rozświetlaczy?
Pozdrawiam serdecznie :*
Natalia
_________________________________________
Bardzo lubię ten z Lovely. Jak dla mnie świetny i za tą cenę nie ma sobie równych :)
OdpowiedzUsuńPosiadam ten rozświetlacz. Jestem nim oczarowana. Przepięknie wygląda na skórze. Za taką niską cenę ten produkt jest po prostu rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńMam lovely w wersji silver i ten wibo;) Oba sa super ale tym lovely mozna wieksze plamy zrobic :) Ale i tak warto warto!
OdpowiedzUsuńMnie kompletnie te rozświetlacze z Lovely i Wibo nie interesują ;D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się efekt ;) Tez go mam :)
OdpowiedzUsuńMam 1 rozświetlacz Blushing Hearts - ale przyznam, że stosuję tylko na większe wyjścia. :)
OdpowiedzUsuńMiałam oba, teraz kończę ten z Wibo :) Oba są świetne, bardzo je lubię i będę do nich wracać :)
OdpowiedzUsuńZe względu na mój typ urody wybrałam wersje silver :) w tej cenie te rozświetlacze są rewelacyjne
OdpowiedzUsuńzastanawiam się jakby prezentował się na twarzy ;)
OdpowiedzUsuńMam wersję Silver z Lovely i jest bardzo przyjemna :)
OdpowiedzUsuńNie lubię Wibo, więc Lovely mnie nie kusi :) Moim ulubieńcem jest My Secret :)
OdpowiedzUsuń