Nigdy nie przypuszczałam, że rozświetlanie twarzy podczas wykonywania dziennego makijażu wpisze się w moją rutynę, biorąc pod uwagę, że moja cera należy do tych przetłuszczających się.Mimo to wiem kiedy i gdzie nakładać ów kosmetyk.
Od dłuższego czasu używam tego chłodnego rozświetlacza z Bell. Jednak na końcu kwietnia (słońce wtedy dobrze przygrzewało), kiedy to skóra mi zbrązowiała i dostała jeszcze bardziej żółtej tonacji, to niestety ten z Bell już tak dobrze nie wyglądał na twarzy. Zaczęłam się rozglądać za jakimś cieplejszym złotawym kolorem, aż tu nagle zrobiło się głośno na temat nowego rozświetlacza z Wibo, a że były w dodatku promocje -49% w Rossmannie, to się nie wahałam ani minuty dłużej.
W związku z czym dziś słów kilka na temat bardzo fajnego rozświetlacza z Wibo Diamond Illuminator.
- Firma: Wibo;
- Produkt: Diamond Illuminator - Rozświetlacz do twarzy;
- Kolor: Złocisto-szampański. Po nałożeniu pozostawia cieplejsze rozświetlenie skóry(P.S. Niech Was swatche nie zmylą, gdyż nałożony ten kosmetyk na twarz pozostawia delikatnie połyskującą drobinki na skórze - tutaj nabrałam dużą ilość po prostu tego kosmetyku by pokazać jak dobrze jest napigmentowany) ;
- Opakowanie: Plastikowe, łatwe w otwieraniu na tzw. 'klapkę';
- Pigmentacja: Kosmetyk jest dobrze napigmentowany;
- Ogólna opinia: Zdecydowanie mój faworyt za tak niską cenę. Cieszę się bardzo, że znalazłam rozświetlacz idealny na cieplejsze dni, kiedy to nasza skóra staje się coraz to bardziej opalona. Może któraś pomyśli, że takie coś jak rozświetlacz jest zbędnym kosmetykiem (ja tez tak kiedyś myślałam), ale od kiedy kupiłam mój pierwszy rozświetlacz, to wykonywanie nawet dziennego makijażu staje się przyjemniejsze, a nasza twarz wygląda od razu promienniej.
Co o niem sądzicie?
Macie?
Pozdrawiam,
Natalia L.
_____________________________________________________________________________
Poniżej zostawiam Wam link do recenzji rozświetlacza z Bell, który właśnie porównałam z tym z Wibo:
ja mam z Essence i sensique :0 uzywam z Essence to byla jakas limitka z... Biberem... hah, ale uwielbiam go w kącikach oczu, nad wargą i przy brwiach ;)
OdpowiedzUsuńNie udało mi się dorwać tego rozświetlacza... Za to kupiłam dwa z Lovely ;) Są genialne! Rzeczywiście warto porównywać je do Mary Lou :D
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie mam, ale jest w planach :)
OdpowiedzUsuńMam, jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będę równie zadowolona jak Ty :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę fajny się wydaje, ja mam Lily Lolo i go uwielbiam!!
OdpowiedzUsuńTeż się na niego skusiłam, ale głównie z myślą o oczach. Nałożony na środek powieki wygląda bosko ;)
OdpowiedzUsuńNo niestety dla mojej bladej twarzy jest zbyt żółty :(
OdpowiedzUsuńciekawie się prezentuje :) widziałam go w wielu makijażach i wyglądał ładnie...za taką cenę ;)
OdpowiedzUsuńAle jest ładny, szkoda, że ciężko go dorwać :(
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie. U mnie szybko go wykupili, udało mi się natomiast kupić ten z Lovely :)
OdpowiedzUsuńche go :)
OdpowiedzUsuńŚliczny jest ! :)
OdpowiedzUsuńMam i lubię :)
OdpowiedzUsuńMam i bardzo lubię ;]
OdpowiedzUsuńjuż tyle pozytywnych opinii o nim słyszałam, muszę w końcu go kupić :)
OdpowiedzUsuńMalinowe Ciasteczka
Jest świetny, odkąd go mam wszystkie inne rozświetlacze praktycznie poszły w odstawkę :)
OdpowiedzUsuńnie umiałam go znaleźć na promocjach :(
OdpowiedzUsuń