Jedną z nowszych paletek cieni jaką ostatnio mam okazję używać jest Miyo Five Points Palette 01 'We Are Golden', która jest w idealnej dla mnie kolorystyce. Jeśli chcecie dowiedzieć się szczegółów odnośnie cieni, to zapraszam do dalszej części postu.
W paletce znajdziemy 5 cieni o idealnie dobranej kolorystyce. Myślę, że pokochają ją kobiety, które lubią podkreślić sobie mocniej oczy, ale i nie tylko takie. Ja ją uwielbiam za to, że mamy tutaj 3 matowe cieni i 2, które urozmaicą makijaż ze względu na swe delikatne połyskiwanie. Ciemniejszym brązem jestem w stanie nawet podkreślić brwi, dlatego ta paletka idealnie się sprawdzi w podróży. Nawet nie trzeba by było brać ze sobą rozświetlacza, ponieważ możemy go zastąpić połyskującym beżowym cieniem.
Wielki plus należy się za to, że cienie nie są za małe i mamy tutaj podstawowy genialnie cielisty matowy cień, który jak dla mnie jest must have w każdej dziennej paletce. Nie jest on ani za jasny, ani za chłodny. Jest po prostu cielisty, co świetnie prezentuje się właśnie pod łukiem brwiowym, czy nawet do ugruntowania korektora pod oczami.
Cienie mogą się minimalnie osypywać, ale to jedynie ten połyskujący beż, a tak nie ma z nimi problemu. Wielką zaletą cieni z tej paletki jest ich dobra pigmentacja, która powinna przekonać do kupna większość osób. Matowe cienie Miyo odkąd pamiętam zawsze się charakteryzowały intensywną pigmentacją i są stricte matowe.
Paletkę tę możecie zakupić na stronie www.miyomakeup.com TUTAJ. Zachęcam Was do zobaczenia pozostałych zestawień kolorystycznych na tej stronie, bo jest ich tam kilka, które mnie bardzo kuszą.
Czekam z niecierpliwością na Wasze komentarze odnośnie tej palety!!!
Co sądzicie?
Buziaki i do następnego :* :*
Natalia.
rzeczywiście pigmentacja jest super:) wpadł mi w oko ten szampański odcien:)
OdpowiedzUsuńHmmm Twoja wypowiedź jest trudna do zrozumienia :)
OdpowiedzUsuń"Muszę wspomnieć jeszcze, że cienie te nie grzeszą pigmentacją. Jeśli ktoś się waha czy ją kupić, to lepiej niech tego nie robi."
Nie grzeszą pigmentacją = są słabo napigmentowane. Lepiej niech tego nie robi - tu brzmi jak lepiej niech tej paletki nie kupuje. Być może chodziło o to, że niech się nie waha. Niemniej jednak chciałam się o tych cieniach czegoś dowiedzieć i trochę zgłupiałam, bo nie zrozumiałam, czy w końcu są dobre czy nie :D Mogę tylko wnioskować z kontekstu, że cała reszta jest nacechowana pozytywnie :)
PS. Mam nadzieję, że się na mnie nie obrazisz, nie mam złych intencji :) Subskrybuję Cię nie od dziś i ani trochę nie mam na celu żadnych złośliwości :)
Oj tam od razu obrażać. Rozumiem. Zaraz to dla Ciebie poprawię, by był jasny przekaz :D Hehe :)
UsuńNie ma problemu. :)
Pozdrawiam :)
Usuńbardzo ładne kolory
OdpowiedzUsuńKolorki jak najbardziej w moim klimacie;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna paleta i przemyślane kolory:)
OdpowiedzUsuńCo to za pedzelki ze zdjecia?
OdpowiedzUsuń