PIERRE RENE MIYO Welcome Pack Paczka

Dzisiaj mój dzień uszczęśliwiła paczka 'Welcome Pack Pierre Rene & Miyo', którą otrzymałam w ramach współpracy. Jak zwykle nie miałam ochotę się pochwalić, stąd taki a nie inny post. Szczerze mówiąc byłam bardzo zaskoczona tym co w niej znalazłam, bo nie spodziewałam się aż tylu rzeczy. Nie ma tutaj ani jednego produktu, który by spowodował zniknięcie uśmiechu z mojej twarzy. Zapewne większość z tych rzeczy kojarzycie, ale pomyślałam i to czynię, że każdy Wam z osobna pokażę.

Pani, która wysyłała do mnie paczkę chyba miała intuicję, że siedzi we mnie również dusza lakieromaniactwa, stąd w Welcome Pack pojawiły się wszystkie  zestawy  Miyo z serii Nail Academy Wake Up Your Imagination! - co mnie bardzo ucieszyło. Produkty te Wy możecie zakupić na stronie firmy www.pierrerene.p TU. A tak wyglądają i się nazywają poszczególne zestawy:

• NR 01 URBAN DIVA;
• NR 02 NY BY NIGHT;
• NR 03 CITY TIGER;
• NR 04 STREET GRAFFITI;

Kolejnym kosmetykiem jaki znalazł się w paczce jest podkład Pierre Rene Comfort Matt 2in1 fluid Foundation nr 03 Natural w postaci 5 próbek, ale wszystkie są w tym samym kolorze i ich łączna pojemność wynosi 5 ml, dlatego będę mogla dokładnie wypróbować ten podkład. Jest to fluid, którego jestem najbardziej ciekawa, bo nie miałam go jeszcze.

Podkład Pierre Rene Skin Balance w trzech kolorach:

• No 20 Champagne;
• No 21 Porcelain;
• No 23 Nude;

Ależ to była niespodzianka jak znalazłam w przesyłce aż trzy moje ulubione podkłady w trzech różnych kolorach. Cieszę się, bo będę mogła zrobić Wam porównanie kolorystyczne. Recenzję co prawda już pisałam na temat koloru Champagne TU, ale nic nie zaszkodzi jak zrobię aktualizację, bo chciałabym jeszcze coś o nich dodać. Podkład ten możecie zakupić na stronie www.pierrerene.pl TU.

Pierre Rene Aqua Sport 100% Waterproof, to wodoodporna mascara, która już używałam, bo miałam ją w paczce Ambasadorskie, a recenzja jej powinna pojawić się w niedługim czasie.

Pierre Rene Make Up Fixer - to utrwalacz do makijażu twarzy. Jak wiecie ostatnio go kupiłam w osiedlowej drogerii, ale drugie opakowanie zawsze się przyda. Jestem w fazie testów tego produktu, więc narazie się nie będę o nim wypowiadać.

W paczce dostałam też katalog Miyo, co okazało się fajną sprawą, bo mogę sobie przejrzeć ich asortyment na spokojnie przy kawce (to zawsze coś innego niż internet) :)

Dużo radości i dużo zapału do testowania. Możecie się spodziewać recenzji tych ksometyków, bądź zdobień już niedługo na blogu.

Czego jesteście najbardziej ciekawe?

Miałyście już coś z tej paczki?

Natalia L.