To, że uwielbiam najbardziej kosmetyki kolorowe, to już chyba wiecie. Dlatego, gdy miałam okazję wypróbować coś z kolorkówki marki Madame L'ambre to się bardzo ucieszyłam. Kolor kredki, a właściwie eye liner'a jak się oryginalnie nazywa jest koloru zielonego, takiego jaki najbardziej lubię. Do czego kredkę wykorzystuję? Jaka jest pigmentacja? Na te pytania znajdziecie odpowiedzi w dalczej części recenzji.
Informacje ogólne:
Firma: Madame L'ambre;
Produkt: Eye liner - kredka do oczu;
Nr: ME5;
Kolor: Metaliczna zieleń;
Cena: 10,20 zł;
Dostępność: Sklep internetowy Madame L'ambre TU;
Od producenta (z str madamelambre.eu):
'To miękki ołówek, którym można delikatnie podkreślić lub skorygować
kształt oka. Komfortowa, delikatna konsystencja produktu zapobiega
naciąganiu delikatnej skóry okolic oczu. Precyzyjne linie podkreślają
kontur oczu i w zależności od życzenia dają efekt subtelnego bądź
wyrafinowanego makijażu.'
Opakowanie:
Nowa kredka znajduje sie w grubszym papierowym opakowaniu z logo Madame L'ambre oraz nr odcienia kredki.
Kolor:
Kolor kredki jaki tutaj prezentuje nazywa się 'metaliczna zieleń', który faktycznie nią jest. jak już wcześniej pisałam jest to mój ulubiony odcień, który często znajduje się na mych powiekach w połączeniu z brązem.
Pigmentacja / Miękkość kredki:
Kredka nie należy do miękkich kredek, ale również nie jest za twarda. Jak dla mnie jej konsystencja jest w sam raz. Kolor na powiece jest adekwatny do jej nazwy.
Do czego jej używam?
Kredkę tę jak każdą inną używam:
- do narysowania ciekawej kreski wzdłuż linii rzęs;
- na linię wodną;
- jako bazę pod makijaż - szczególnie pod moje ulubione odcienie perłowych zieleni, wtedy intensywnie podbija kolor cieni i długo się utrzymują;
Jak wiecie jestem posiadaczką opadających powiek, więc stronię od rysowania kresek eyelinerem (jak już to wodoodpornymi). Jednak nie gardzę kredkami takiego typu jak ta od Madame L'ambre, ponieważ spisują się one idealnie jako baza pod makijaż, jeśli używamy zbliżony kolor cienia. Oczywiście nie nakładam kredki na całą powiekę, ponieważ nie lubię mieć jednego koloru na całej powiece, ale np używam jej na dolna powiekę.lub fragment górnej powieki, Jeśli jeszcze nie miałyście okazji wypróbować tej kredki, a lubicie zieleń na powiekach to serdecznie polecam ten kolor.
Miałyście może kredkę tej firmy?
Jak się u Was sprawdzała?
Co o niej sądzicie?
Moje kilka słów wstępu na temat tej firmy możecie/mogłyście poczytać TUTAJ.
Serdecznie pozdrawiam :)
Natalia :)
Ma bardzo ciekawy kolor ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się jej kolor, kiedyś też bardzo lubiłam zielone kredki. Tej z Madame Lambre jeszcze nie miałam, chociaż podpatruję na nią już od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki tej firmy
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten.kolor i wszystkie kolory zieleni;)
OdpowiedzUsuńfajny kolor ;)
OdpowiedzUsuńhttp://xiness.blogspot.com/
Bardzo ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńwczoraj u mnie dzisiaj u Ciebie:) świetna jest ta kredka :)
OdpowiedzUsuńAle ladny kolor ;)) koniecznie zrób z nią jakiś makijaż;d
OdpowiedzUsuńKolor nie dla mnie, ale wygląda świetnie:)
OdpowiedzUsuńKolor super:)
OdpowiedzUsuńciekawy i niespotykany kolorek, jednak nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńciekawa, jednak nie jest to kolor dla mnie
OdpowiedzUsuńPiękny odcień, chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo łady ten kolorek:)
OdpowiedzUsuńJaki piękny kolor! już widzę go na moich powiekach <3
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek:)
OdpowiedzUsuńCiekawy kolorek, jednak ja za zieleniami nie przepadam ;)
OdpowiedzUsuń