Dzisiaj pod lupę poszedł balsam do włosów z Apteczki Babuni od Joanny,na którego skusiłam się bardzo dawno temu (zachwalała go m.in. Maxineczka). Jednak okazało się, że moje włosy nie chcą z nim współgrać. Dlaczego?
Informacje ogólne:
Firma: Joanna;
Produkt: Z Apteczki Babuni, Balsam nawilżająco - regenerujący;
Pojemność: 300 g;
Cena: ok. 6 zł;
Dostępność: Drogerie / np Rossmann;
Od producenta:
UNIKALNA RECEPTURA
Czerpiąc z tradycji medycyny ludowej opracowaliśmy recepturę opartą na naturalnych składnikach pomocnych w rozwiązywaniu problemów z włosami i skórą głowy.
SIŁA NATURY
Skorzystaj z wieloletnich doświadczeń i mądrości pokoleń - poznaj sprawdzoną receptę na pielęgnację suchych zniszczonych włosów:
Miód - działa silnie nawilżająco, dzięki wysokiej zawartości cukrów, aminokwasów i witamin.
Mleko - cenna źródło protein mlecznych działających odżywczo nawilżająco i ochronnie
EFEKTY
Balsam nawilżająco-regenerujący dzięki zawartości składników naturalnych i pelęgnująych, działa na włosy odżywczo i poprawia ich kondycję. W rezultacie otrzymasz:
- Włosy nawilżone o zdrowym wyglądzie
- Milsze w dotyku i badziej lśniące
- Łatwe do układania i rozczesywania
Opakowanie:
Jak widać buteleczka jest plastikowa z nakrętką, która można odkręcić, bądź skorzystać z 'klapeczki'. Według mnie nie ma żadnego problemu z obsługą, aplikowaniem produktu. Dodtakowo wedlug mnie bardzo fajnie to wygląda kolorystycznie.
Konsystencja:
Typowo balsamowa. Czymś pomiędzy maską, szamponem a zwykłą odzywką. Nic specjalnego.
Wydajność:
Produkt jest bardzo, ale to bardzo wydajny. Zanim przejdę do tego jak u mnie się sprawdził ten balsam, to już powiem, ze nawet jak chciałam się szybko go pozbyć i aplikowałam bardzo duże ilości, to ciągle był i był, a miałam wtedy bardzo długie i gęste włosy.
Jak się sprawdził na moich gęstych z tendencja do przetłuszczania się włosach i farbowanych (wtedy jeszcze farbowałam włosy)?
Więc tak jak wspominałam kupiłam go ze względu na wychwalanie tego produktu m.in. wyżej wymienionej vlogerki. Z racji tego, że produkt nie był drogi i dodatkowo był łatwo-dostępny, to poszłam i kupiłam. Stosowałam go na lekko zwilżone włosy, na mokre jak i na suche, jednak w żadnym z tych typów aplikacji się nie sprawdził. Myślałam, a może i moje włosy będą lśniące i zdrowe, ale tylko po ich umyciu i jego zastosowaniu miałam obciążone włosy. Czułam go na nich podczas czesania czy dotykając je w ciągu dnia. Niestety moje włosy się z nim nie polubiły, ale może któreś z Was by spasował.
Możliwe, że ułatwiał mi rozczesywanie, ale też nie powalił. Za to jego wielkim atutem był zapach mleczno-miodowy.
Po kilku aplikacjach już wiedziałam, że to nie to co obiecuje producent i czego się po nim spodziewałam. Zatem pojawił się problem bo balsam jak był tak był. W końcu zachciało mi się naturalnych sposobów rozjaśniania włosów i gdzieś wyczytałam o metodzie z miodem, tak też stwierdziłam, że ten balsam może idealnie się nadać do tej mikstury i jakoś się go pozbyłam.
Może nie jest dla mnie, ale u was być może akurat się sprawdzi.
Może znacie go? Używałyście? Co o nim sądzicie?
Serdecznie pozdrawiam:)
Natalia:)
Racja, nie był za dobry, tak jak ta moja odżywka rumiankowa z Joanny, też robiła fatalny efekt ;/
OdpowiedzUsuńja go lubiłem :D bo tak usztywniał moje włosy i nadawął im objętości, ale teraz kuracja bioxine powala wszystko
OdpowiedzUsuńhmm.. Maxineczka ma proste włosy i raczej nie 'podatne'.. może to właśnie przez inny typ włosów tak Ci nie posłużyła.. w razie czego można używać np do golenia nóg :DD
OdpowiedzUsuńMam bardzo podobny typ włosów jak Ty, tylko, że moje włosy są cienkie i nie powalają swoją ilością i u mnie także się nie sprawdził ;]
OdpowiedzUsuńmam go i zużyć nie mogę :p
OdpowiedzUsuńw sumie nic mi na włosach nie robi :( chociaż ostatnio nałożyłam go więcej i trochę lepiej się spisał :) ale ogólnie bez szału..
ja miałam inny balsam z apteczki babuni ale moje włosy też go nie polubiły a zużycie go do końca było męczarnią.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś i więcej do tego balsamu nie wrócę...
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale mam tyle produktów do włosów, że długo nowego nie zakupię ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam go `na spróbowanie`, i niestety się zawiodłam, miałam wrażenie, że po jego uzyciu moje włosy sie kleją ;) Raczej do niego nie wrócę ;)
OdpowiedzUsuńgwiazdaart@gmail.com
Nie miałam i raczej się nie skuszę..
OdpowiedzUsuń