piątek, 24 stycznia 2014
MOJA TOALETKA, czyli gdzie przechowuję kosmetyki kolorowe i gdzie się maluję.
Wcześniej już pisałam, że staram się jakoś zorganizować swoją toaletkę. Otóż poprzednim jej miejscem był stolik na środku pokoju do którego nie docierała odpowiednia ilość światła oraz nie widział mi się pomysł z przechodzącym kablem do lampki przez cały pokój. Nie pasował mi ten 'wystrój', więc postanowiłam zainwestować w toaletkę z Ikea...wiem, że popularne są toaletki z serii Malm, ale ja wybrałam biurko z serii Micke, a to dlatego, że jest nieco większe i ma dwie szuflady. Co do koloru postawiłam na ciemny brąz, ponieważ wszystkie meble z wyjątkiem biurka na komputer są ciemnego koloru.
Tak moja toaletka prezentuje się właśnie w okresie zimy, gdy w oknie mam zawieszoną kurtynę lampek led z białym światłe. Z racji tego, że ściany mego pokoju są koloru 'niezapominajki', tak też pokój o tej porze ładnie wygląda (jak dla mnie). Patrząc na moją toaletkę widać, ze nie jest to do końca jak być powinno, ale myślę, że 70% już jest gotowe. Jak dla mnie brakuje jeszcze przede wszystkim fajnych kubeczków, pojemniczków na pędzle. Przydałoby się jeszcze jedno dodatkowe lustro, ale znacznie większa, tak abym mogła oprócz makijażu wykonywać również fryzury. Te małe lusterko dostałam jako dodatek do prezentu od rodziców na urodziny jakoś 2 lata temu (kosztowało coś ok. 30 zł w Biedronce i jest dwustronne). Jednak brak dużego lustra nie jest tragedią, ponieważ do makijażu wystarcza mi spokojnie to małe, zaś włosy robię na parterze w łazience, gdzie mam wszystkie lakiery, lokówki, prostownice pod ręką.
Powyższe zdjęcie jest wykonane w świetle dziennym. Na razie bardzo mi to odpowiada, bo mam dobre oświetlenie. Dobrym rozwiązaniem jak dla mnie są dwie szufladki w tym biurku, ponieważ mogę mieć otwartą tą, która jest mi bardziej potrzebna. Poniżej zawartość tej toaletki - to same kolorówka oprócz 1 kremu do twarzy. Owa kolorówka jest odpowiednio jak dla mnie porozdzielana dzięki plastikowym koszyczkom, które kupiłam w Tesco.
Zależało mi bardzo, aby toaletka nie była na środku samego okna, ponieważ wzdłuż pod nim mam kaloryfer, a tak nie muszę się zbytnio przejmować, że coś mi się nagrzeje. Mam jednak drugą opcję, gdy słońce latem będzie wyżej, to niestety przeniosę tą toaletkę do drugiej części pokoju, ale nie będzie aż tak źle. Jak widać kolorówki jest jako tako, ale nie za dużo. Gdy moje 'zbiory' powiększą się, to po prostu dokupię szafkę z szufladkami tego samego koloru również w Ikea i postawię ją pod toaletkę. (Nadal kombinuję nad dodatkowym oświetleniem, gdyby coś, bo z chęcią zmalowałabym makijaż też nocą, w wolnej chwili.)
Miejsca gdzie przechowuje kosmetyki do pielęgnacji oraz lakiery nie będę raczej pokazywać, bo znajdują się one w szafce.
Z mojej wishlisty spełniły się pkty: 8. i 11. o której pisałam TUTAJ.
Na chwilę obecną tak się prezentuje moja toaletka.
Nie wiem jak Wam, ale mnie takie stanowisko bardzo odpowiada. Bo jest w dobrym miejscu i ułatwia mi to robienie zdjęć krok po kroku.
A jak Wy przechowujecie kosmetyki kolorowe?
Jak wygląda Wasza toaletka?
Malujecie się w pokoju czy łazience?
Serdecznie pozdrawiam:)
Natalia;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Boskie stanowisko :D
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Oh dziękuję;)
UsuńSuper! Te szuflady są bardzo pojemne.
OdpowiedzUsuńTak to prawda:) Cieszę się, że Ci się podoba:)
UsuńAleż mi się podoba to Twoje "miejsce dowodzenia " ^^ Szkoda, że u mnie się by nie zmieściła taka toaletka ...
OdpowiedzUsuńŚwietna toaletka, zazdroszczę jej, bo ja z moim małym pokoikiem raczej nie mam szans na podobne cudo :c
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mam na razie warunków na toaletkę ;)
u mnie to wyglada bardzo podobnie, chociaz u Ciebie nieco ładniej :) tez mam biurko z 2 szufladami (a w nich koszyczki), lusterko.. i takie same plastikowe szufladki! :)
OdpowiedzUsuńnawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze :)
OdpowiedzUsuńMatynka musisz poprosić siostę o ten drugi pokój co ma hehe bo ja wiem jak to wygląda na Śląsku i bardzo mi się to podoba :) Przepięknie masz w pokoju i toaletka jest cudowna. A gdzie trzymasz lakiery i ozdoby? :) Mi się marzy lampa pierścieniowa i w tym roku myślę że uda mi się ją kupić :)
OdpowiedzUsuńLakiery mam w szafce w koszyczkach wraz z innymi ozdobami do nich:)
UsuńOj tak lampa pierścieniowa to by się na pewno przydała (prawie każda blogerka chce ją mieć) :)
Super, podoba mi się kolor, szuflady tylko brakuje mi dużego lustra :P Ja też ostatnio zaczęłam marzyć o toaletce :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda :) Ja na stancji mam nędzne biurko, na którym jest wszystko, mam też takie szufladki z najpotrzebniejszymi kosmetykami. Mam nadzieję, że jak już będę na swoim, to w końcu będę mieć toaletkę :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie sobie zorganizowałaś to miejsce do malowania się ;) mnie od dawna marzy się toaletka, ale nie mam miejsca, by gdzieś ją "wcisnąć" w swoim pokoju :( pewnie przy większej ilości wolnego czasu coś pokombinuję i jakoś się lepiej zorganizuje ze swoimi kosmetykami, bo mnie do tego zmotywowałaś :D
OdpowiedzUsuńJakoś z początku nie wiedziałam gdzie ją dać, ale przy dłuższych namysłach w końcu postawiłam na ten kąt w pokoju, a ze chciałam przy oknie, to niech jest jak jest na razie;)
UsuńAle Ci zazdroszczę, Kochana :(
OdpowiedzUsuńPiękna toaletka, wspaniale urządzona :)
Super urządzone miejsce do malowania:) Też muszę niedługo napisać post o mojej organizacji kosmetyków. A.
OdpowiedzUsuńale ślicznie, wszystko fajnie urządzone, ja jak na razie maluję się w kuchni bo tam mi najwygodniej, a mam szufladę w sypialni i biorę całą wielką szufladę ze sobą :D
OdpowiedzUsuńFajne centrum dowodzenia ;-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam oglądać innych toaletki i zawartości szuflad z kosmetykami <3 ale też w sumie zazdroszczę ilości i organizacji moje są w pudełeczko trochę ciężko się do niektórych przekopać i też tego dużo nie ejst
OdpowiedzUsuńZazdroszczę miejsca do malowania, u mnie w pokoju nie ma miejsca na toaletkę ani nic podobnego :(
OdpowiedzUsuńPiękna :-) też mi się taka marzy :-D
OdpowiedzUsuńFajne stanowisko. Widzę moją paletkę Catrice :)
OdpowiedzUsuńFajna ta toaletka, zazdroszczę miejsca ;)
OdpowiedzUsuńJa zawsze marzyłam o takiej białej toaletce z takim dużym lustrem, takiej z prawdziwego zdarzenia, ale nie mam, gdzie jej postawić. Dlatego kosmetyki, których używam do makijażu na co dzień (takie podstawowe typu puder) trzymam w małej kosmetyczce, którą noszę ze sobą, jak wychodzę z domu, inne trzymam w pudełku na szafce razem z milionem kosmetyków do wszystkiego. A jak się maluję to stawiam lusterko na laptopie i tyle z mojej toaletki :p
Wybrałaś bardzo praktyczne rozwiązanie :) Ja swoją toaletkę też mam póki co pod oknem, ale na wiosnę będę malować pokój i jej miejsce prawdopodobnie się zmieni - ciekawe tylko czy wtedy będę mieć dobre światło do makijażu :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego typu posty!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takiej miejscowki. Też chciałabym mieć takie "centrum dowodzenia" z prawdziwego zdarzenia. Ja trzymam moją całą kolorówkę w kufrze. Jak się maluję wykładam go na takim okrągłym stoliku przy oknie, stoję przy szfie, gdzie są dwa podłużne lusterka i działam. Chciałabym w tym miejscu, gdzie mam ten stolik posdawić chodźby taką wąską toaletkę, ale lustra potrzebowałabym dosyć dużego, nie potrafię się malować w takim małym. Muszę widzeć dobrze całość. Mam też obok takie małe pod ręką, ale używam zazwyczaj jak potrzebuję coś w powiększeniu zobaczyć.
Ale masz cudowną kolekcję! Ja gdy idę na imprezę wolę malować się w pokoju, gdy mogę rozłożyć się na biurku pod oknem, na co dzień jednak maluję się w łazience.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twój stoliczek (:
Mam na swojej komódce-toaletce identyczne szufladki z Biedronki i bardzo podobne lustro, tyle że z Ikei. Ja trzymam pędzle w szkle po kwadratowych świeczkach z Biedry. Moim zdaniem bardzo ładnie wyglądają no i jest z nich jakiś pożytek przynajmniej :)
OdpowiedzUsuńo jejku, ile tego jest! ja na razie zadowalam się komodą, ale jednak noszenie kosmetyków ze sobą przed lustro, czy do łazienki jest nieco uciążliwe.
OdpowiedzUsuńJest bardzo elegancko :) Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńTakie szuflady i ja chcę ! Mam od groma już kosmetyków których nie mam gdzie pomieścić....
OdpowiedzUsuńŚwietna toaletka, zazdroszczę. :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemna jest Twoja toaletka :) a miejsce super oświetlone :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę super się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńwygląda badzo profesjonalnie! super ;)
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę takiej toaletki :D
OdpowiedzUsuńAle masz świetną toaletkę, jak będę mieć swoje mieszkanie to z pewnością w coś takiego zainwestuję! Widzę, że wiele kosmetyków mamy takich samych :D
OdpowiedzUsuńŚliczna toaletka:) też bym taką chciała ale w mieszkaniu nie mam miejsca niestety:(ale w rodzinnym domu miałam taką dużą toaletkę z wielkim lustrem i dużą ilością półek gdzie naprawdę wszystko się mieściło i malowidła do makijażu jak i moje kochane lakiery:)a teraz mam tylko szafkę w łazience i półkę na lakiery w pokoju:)
OdpowiedzUsuńjaki porządek! :) pięknie zorganizowana toaletka :)
OdpowiedzUsuńłał! niezłe "centrum dowodzenia" ;-D
OdpowiedzUsuńsuper miejsce, niezła kolekcja kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńAle porządek :D Ja mam swoją biurko-toaletkę :D
OdpowiedzUsuńsuper, ale masz wszystko poukładane ;-) ja nigdy nie maluję się w łazience ;p
OdpowiedzUsuńDoskonałe miejsce i ekstra kącik :)
OdpowiedzUsuńJa mam toaletkę z lustrem ale póki co to maluję się przy małym lusterku z Biedronki bo w tamtym mi jakoś kiepsko się współgra :) Świetne to stanowisko pracy posiadasz :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takiej toaletki, jest super! Ja w moim przyszłym, samodzielnym mieszkaniu na pewno sobie urządzę toaletkę :)
OdpowiedzUsuńPiękna toaletka :D Koszyczki pięknie się prezentują :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
:)
Ładna ta Twoja toaletka :) Też sobie muszę taką zakupić :) Przy okazji zapraszam do wzięcia udziału w moim konkursie, gdzie do wygrania są 3 zestawy kosmetyków Mythos :)
OdpowiedzUsuńPiękna toaletka i bardzo ładnie zorganizowana :) Ja zamierzam na wiosnę kupić toaletkę :)
OdpowiedzUsuń