Długo się zbierałam do napisania tego postu, ponieważ wiedziałam, że wymaga on dokładnego opisu. A że jest to mój pierwszy DIY, to też nie chciałam by był kiepski.
Podzieliłam ten DIY na 2 części, ponieważ w tym poście będzie wszystko krok po kroku omówione co należy zrobić by wykonać tą kokardkę. Już mówię, jest to kokardka do włosów, którą możemy wpinać do koka, do rozpuszczonych włosów. Jak również można z niej wykonać broszkę. Zapraszam dalej do czytania.
Zaczynamy !
Potrzebne nam będą:
- nożyczki;
- 2 kawałki materiału (wymiarów w zależności od wielkości kokardki);
- pistolet do kleju; (można ją zszywać, ale trwa to o wiele dłużej, a ja nie mam tyle cierpliwości);
- płytę np. wiórową, po to by klej nam nie pobrudził podłogi, stołu itp.
KROK 1:
Kawałek przedstawiony poniżej składamy w rulonik, tak by materiał się zakładał:
KROK 2:
Podklejamy nasz materiał by rulonik był stabilny i się nie rozkładał:
Dociskamy materiał z klejem:
KROK 3:
Składamy nasz rulonik w kostkę, pamiętając by odpowiednio materiał skleić (tak jak na zdjęciach):
KROK 4:
Czas na odpowiednie zmarszenie naszej kokardki (tak jakby harmonijki) a następnie sklejenie:
KROK 5:
Potrzebny nam będzie podobnej długości co przedtem kawałek materiału, ale nie taki szeroki:
Tworzymy z niego wąski rulonik:
KROK 6:
Wracamy do naszej powstałej w KROKU 4 części kokardki i nakładamy klej w miejsce zmarszczeń, po to by przykleić wokół nich powstały w KROKU 5 pasek:
Pamiętajmy, by nie przyklejać paska obdaczającego naszą kokardkę do niej całkowicie, ponieważ najlepiej z tyłu by był mały otwór pod paskiem, by móc przeciągnąć wsuwkę (jak to jest pokazane w kroku 8).
KROK 7:
Ten krok jest najprzyjemniejszy, poniważ polega na ozdabianiu. Nasza kokardka może zostać taka jak już jest, bądź można działać dalej:
Przyklejamy nasze ozdoby:
KROK 8:
Przeciągamy wsuwkę, jeśli ma być to kokardka do włosów. Można przeciągnąć agrafkę, by przypiąć do żakietu lub przyszyć tam, gdzie się chce np. do torby, poduszki...itp.
Czyścimy kokardkę z pozostałości kleju.
KONIEC:
Oto, jak prezentuje się nasza kokardka:
Dziękuję wszystim, ktorzy dotarli do końca tego postu. Mam nadzieję, że opis w miarę przybliżył Wam sposób wykonania, a jak nie to przypatrzcie się zdjęciom, bo na nich jest wszystko pokazane.
Mam nadzieję, że komuś pomogłam. Może to nie dla wszystkich, ale myślę że znajdą się osoby takie jak ja, które lubią takie rzeczy. Mam już kilka zrobionych, ale zastanawiam się jeszcze nad czarną do koszuli białej.
Druga częśc postu będzie prezentacją moich kokardek, więc jeśli jesteście ciekawe, to zapraszam Was również na kolejną część;)
Serdecznie pozdrawiam;)
Natalia;)
Zapraszam do części prezentacyjnej moich kokardek:
ooooooo zrób to sam. krok po kroku. świetny instruktaż. Ładna kokardka. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i rownież pozdrawiam;)
Usuńfajny pomysł
OdpowiedzUsuńO kurcze super pomysł ! Wychodzi dokładnie jak taka sklepowa :)) Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńDzięki;)
Usuńfajny pomysł, tyle,że nie mam pistoleciku na klej, ale myślę,że mogę użyć igły i nitki:))
OdpowiedzUsuńDzięki;) No i właśnie można igłą i nitką (troszkę to czasochłonne, ale jak sie chce to można;) )
UsuńCiekawy sposób na kokardkę, bardzo ładna:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
Dziękuję;)
Usuńswietna kokarda
OdpowiedzUsuńlubie ostatnio tego typu posty
szukam I znajduje w nich sporo inspiracji
x x x
Dziękuję;)
UsuńJesteś szalenie pomysłowa!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję;) Miło mi to czytać;)
Usuńskomplikowane to to jest ;/
OdpowiedzUsuńWystarczy popatrzeć na fotki. Trzeba tylko skleić dobrze kostkę i pasek i razem to połączyć i tyle;)
UsuńFajna idea, ale ja z pewnością musiałabym zamienic klej na igłę i nitkę, bo brakłoby mi chyba cierpliwości żeby się tak w tym paćkać ;) Pzdr!
OdpowiedzUsuńHehe..z tym klejem jest tak, że to co zostaje z niego obok co wydaje nam się, że nabrudził to można go ładnie wyczyścić, a po drugie szybko się z nim pracuje, dlatego wybrałam go od nitki i igły. Jeśli chcesz to oczywiście z igłą i nitką też wyjdzie tak samo, ale jest to czasochłonne;)
UsuńDzięki;)
Pozdrawiam;)
Ja chyba szybciej bym to uszyła niż posklejała... ale kto wie, może następnym razem użyje kleju zamiast nitki...?
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam również do mnie....
Usuńhttp://otulona-zapachem.blogspot.com/2013/05/uwaga-wielkie-rozdanie-u-mtteam.html
zdolniacha z Ciebie ... piękna kokardka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo;)
Usuńprześlicznie ,ale ja chyba bym wolała wariant z szyciem , bo ten klej jest wszędzie :( i wygląda nieestetycznie, a to ma być w końcu ozdoba :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie efekt końcowy jest zadawalający;) Podczas robienia ich ten klej jest leisty, ale da się go opanować, a później oczyścić;)
UsuńUrocze są te kokardki i wbrew pozorom - proste w wykonaniu :) Moją uwagę jednak przede wszystkim zwrócił Twój piękny manicure :)
OdpowiedzUsuńo kurczę jakie cuda tworzysz fajny pomysł ja kleju nie mam ale maszyne owszem :) super
OdpowiedzUsuńRobiłam już kokardki na różne sposoby i nie wszystkie mi wychodzą, szczególnie udane wydaję się te na widelcu czy szablonie. Całkiem zgrabnie można zawiązać je też na palcach. Warto nauczyć się kilku sposób na ich wiązanie bo zawsze można wtedy zrobić coś nowego z innych materiałów jakie mamy pod ręką. Przykładowo takie nietypowe sposoby http://www.open-youweb.com/jak-zrobic-kokarde/ a może ktoś mi doradzić, jak związać podwójną kokardę? Tego jakoś nie mogę się nauczyć a widziałam kilka takich ładnych dekoracji, sama niestety ich nie potrafię zrobić.
OdpowiedzUsuń