wtorek, 16 lutego 2016

BORN PRETTY STORE: 12 PĘDZLI W TUBIE DO MAKIJAŻU


Pamiętajcie Moje Drogie! Pędzli do makijażu nigdy za wiele. Dlatego też dzisiaj kolejny post, w którym prezentuję Wam moje nowe pędzle od Born Pretty Store. Już nieraz się przekonałam, że pędzle pochodzące z tego sklepu są warte uwagi, dlatego znów się skusiłam na kolejne. Tym razem byłam zauroczona ich opakowaniem i kształtami oraz kolorem. Jak się sprawdziły tym razem? Wszystkiego dowiecie się czytając dalej...


| OPAKOWANIE |

To właśnie ono przykuło najpierw moją uwagę, a później same pędzle. Ja nazywam te opakowanie "tuba na pędzle", bo jedynie coś takiego przychodzi mi do głowy. Jak dla mnie jest czymś genialnym, jeśli chodzi o podróże gdziekolwiek, ponieważ możemy włożyć tam nawet 12 pędzli, a na upartego w zalezności od grubości trzonków, to i więcej. Nawet w dotyku jest przyjemne, bo pokryte jest imitacją skóry w kolorze koralowym. Daję ogromnego plusa za te opakowanie. Warto wspomnieć również o tym, że każdy pędzel przy zakupie jest osłonięty, Większe pędzelki mają dodatkowe osłonki na włosie, a reszta znajduje się w przezroczystych folijkach.

| TRZONKI, SKUWKI |

Pędzle są bardzo lekkie, ponieważ ich trzonki są wykonane na moje oko z plastiku, bo nie są tak ciężkie jak na przykład pędzle Hakuro, czy bambusowe o których pisałam TUTAJ. Po kilku myciach mogę powiedzieć, że skuwka nie odczepiła się od trzonka (miałam tak tylko z Hakuro). Długość pędzli jest różna, ale przypisałabym im, że należą do tych dłuższych. Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie w nich zauroczyła -  kolor trzonków - czyli przepiękny koral o wykończeniu matowym.

| WŁOSIE |

Na stronie producenta pisze, że pędzle są wykonane ze włosia kozy jak również część jest  syntetyczna. Powiem Wam szczerze, że jest to odczuwalne, bo jak je macałam po raz pierwszy to od razu największy pędzel z białym włosiem wydał mi się mniej gładszy. Niestety nie mogę Wam wypisać, który pędzel jest wykonany z prawdziwego włosia, czy sztucznego, bo nie mam tej stuprocentowej pewności, który jest który, Białe do rozcierania pędzli i większy biały dają po sobie od razu poznać, że są wykonane ze włosia kozy, ze względu na ich mniejszą gładkość od pozostałych. Jednak jak jest z resztą do końca to nie powiem Wam.


| PĘDZLE DO MAKIJAŻU OCZU |

Od lewej:
Pędzel do eyelinera - jak dla mnie jest okej, ale nie jest dość precyzyjny. Fajnie robi się nim kreskę na szybko wzdłuż linii rzęs, ale i tak wolę płaskie i skośne do eyeliner.
Pędzel do eyelinera/brwi - jest to typ którym najlepiej rysuje mi się kreski na powiekach i podkreślam nimi brwi. ten jednak do brwi nie jest idealny jak dla mnie ze względu na swoją grubośc, bo nie jest za cienki i idealny, ale lubię go w makijażu oka.
Pędzel do cieni mniejszy - jak dla mnie jest odrobinkę większy od pędzla z Rossmanna o którym pisałam TU. Włosie jest bardzo przyjemne i bardzo lubię go używać w codziennym makijażu.
Pędzel do cieni większy - jest większy od jego poprzednika. Jest tak samo bardziej spłaszczony. Nadaje się do wykonania ekspresowego makijaży, ponieważ można nim jednocześnie aplikować i rozcierać.
Pędzel do rozcierania cieni - napisałam, że do rozcierania, ale również można nim aplikować cień np. w zewnętrznym kąciku i załamaniu powieki. Bardzo fajnie się nim rozciera cienie. Jego włosie jest mniej aksamitne od poprzedników, ale nie drażnią.
Pędzel do blendowania cieni większy - włoski dłuższe od jego poprzednika, ładnie ścięty. Uwielbiam nim zaznaczać załamanie powieki i rozcierać granice cieni.
Płaski języczkowaty mały - głównie używam do nakładania korektora pod łuk brwiowy lub aplikują bazę pod cienie na górnej jak i na dolnej powiece.
Płaski języczkowaty średni - zastosowanie jak u poprzednika.




 | PĘDZLE DO MAKIJAŻU TWARZY |

Od lewej:
Płaski  języczkowaty duży - co prawda na pierwszy rzut oka można rzec, że jest to pędzel do nakładania podkładu, ale ja nie przepadam za tym typem pędzli właśnie do aplikacji fluidów. Ja go wykorzystuję do rozprowadzania korektora pod oczami.
Skośno ścięty puszak - pędzel z którym mam do tej pory od czasu do czasu problemy pod względem włosia ze względu na jego wypadanie. Na samym początku było tego dość trochę, a tera rzadziej, ale jednak coś tam wypadnie. Mimo wszystko używam go codziennie do bronzera.
Pędzel do pudru - nie jest on przeznaczony stricte do pudru, bo świetnie się sprawdzi również do konturowania i nakładania brazera. Włosie jest bardzo milutkie i nie wypada.
Skunks do wykańczania makijażu - jest to typ pędzla, którego brakowało mi  w kolekcji. Jednak nie spełnia moich oczekiwań w tej chwili ze względu na model jaki mi się trafił. Wszystko przez jego wypadające włosie, które co chwila miałam na twarzy. nawet w trakcie mycia dużo z niego wypadło. Skończyło się na tym, że leży w pojemniku i czeka 'na cud?'.




Podsumowując ten zestaw pędzli przyznam, że mimo wady jaką niesie za sobą jeden z tych pędzli o którym pisałam powyżej, to i tak jestem bardzo zadowolona, ze jestem w ich posiadaniu. Nie są jakieś nadzwyczajne, ale znajduje się w nich wiele kształtów pędzli, których mi brakowało w mej kolekcji i ułatwiły mi makijaż oka jak i twarzy. Jeśli byłybyście zainteresowane ich kupnem, to znajdziecie ten zestaw pod TYM LINKIEM. Inne zestawy pędzli jak i wszystko związane z makijażem znajdziecie na stronie sklepu w dziale MAKEUP. A wpisując kod CDBQ10  przy dokonywaniu transakcji otrzymacie -10% na zakupy.

http://www.bornprettystore.com/

Dajcie znać co sądzicie o tych pędzlach?
Jak się u Was sprawdzają tego typu 'tuby do makijażu'?

Buziaki i do następnego :* :*
Natalia L.
___________________________________________________________
Więcej o mnie znajdziecie na moim instagramie @NATALIA_LIP (klik TU).

https://www.instagram.com/natalia_lip/

13 komentarzy:

  1. Jakie śliczne :) Pędzli nigdy za wiele :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Są śliczne :D I zgadzam się pędzli nigdy dość ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć :-) a z BPS masz współpracę? Bo te pędzle kosztują 25$ bardzo dużo jak na niewiadomo który syntetyczne który koza, dla mnie nie blogerki zakupy tam się po prostu nie opłacają a widzę coraz więcej osób pokazuje pędzle czy blaszki do stempli. Wytłumacz jak to wygląda, te zakupy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej :) Tak mam z nimi współpracę na zasadzie recenzowania ich produktów. Przesyłka w tym sklepie jest darmowa, a używając kody mozesz uzyskać -10% rabatu na zakupy. Jeśli już np masz zdjęcia ich zakupionych produktów, to możesz wrzucać do nich na stronę sklepu i zbierać pkty, którymi możesz zapłacić za zakupy (do 10$). Możliwe, że dużo dla niektórych, dla mnie jednak cena jest średnia. Bo normalnie za jeden z pędzli pojedynczo jakbym kupowała gdziekolwiek indziej zapłaciłabym od 15zł wzwyż za jedną sztukę, a tak tutaj mamy 25$ za 12 pędzli. Pędzle są warte uwagi, mimo iż niektóre zrobiły mi psikusa, o czym pisze w poście. :)Mam nadzieję, że jakoś naświetliłam sytuację. Jeśli chodzi o płacenie za zakupy to jest opcja przez paypal.

      Usuń
    2. Tak Dziękuję za odpowiedź. Musiałabym się poważnie zastanowić bo widzę że są tam tańsze również pokazywane na blogach :-) no i naklejki które również pokazywałas.

      Usuń
  4. Świetnie wyglądają te pędzle ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, że przychodzą w takiej tubie, dzięki niej się nie kurzą :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pedzli nigdy dosc :D Ciekawie sie prezentuja :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyglądają ładnie ;) A jak wiadomo, pędzli nigdy dość, więc testować można :D

    OdpowiedzUsuń

KOMENTARZE POJAWIĄ SIĘ PO ZATWIERDZENIU PRZEZ MODERATORA
* Komentarze z linkami do swoich blogów/stron nie będą publikowane *

Dziękuję, że tu zajrzałaś :D
Natalia