W dzisiejszym poście chciałabym Wam pokazać i opisać pokrótce kosmetyki marki Miss Sporty, które już używałam jakiś czas temu. Jednak to właśnie dziś nadszedł ten moment, kiedy chcę podzielić się z Wami moją opinią.
| MISS SPORTY - PRECIOUS PEARL |
Przeurocze odcienie lakierów z serii Precious Pearl od Miss Sporty są bardzo subtelne, ale tez nie zabrakło konkretniejszego koloru. Krycie jest dobre. Osobiście polecam pomalować trzema cienkimi warstwami, by uzyskać efekt widoczny w buteleczkach. Wszystkie kolory są perłowe. Jednak morski turkus posiada w sobie tak jakby drobinki co powoduje, że podoba mi się najbardziej spośród wszystkich kolorów.
| MISS SPORTY - INSTA GLOW LIQUID CONCEALER |
Korektor z serii Insta Glow ma ładny żółty odcień. Zakrywa dobrze średnie cienie pod oczami, bo tylko pod oczami go stosowałam. Bardzo lubiłam. Jedynym minusem może być bardzo mała wydajność. Nie było problemu z aplikacją, bo wydobywa się go poprzez odkręcanie.
| MISS SPORTY - 3D SHINE LIP GLOSS |
Przyjemne dla oka błyszczyki mogą delikatnie podkreślić urodę przede wszystkim nastolatek. Ja osobiście nie preferuję tego typu kosmetyków do ust, ale zdarza mi się, jeśli moje usta są za bardzo przesuszone. Jak widać na powyższym zdjęciu odcień brzoskwiniowy posiada w sobie drobinki, natomiast drugi obok już nie i ładnie uwydatnia usta - zdecydowanie mój faworyt.
| MISS SPORTY - PUMP UP BOOSTER WATERPROOF MASCARA |
Ta maskara bardzo ładnie podkreśla rzęsy, jednak ze względu na jej dużą wielkość szczoteczki trzeba troszeczkę poświęcić czasu na pogrubienie rzęs. Wolę silikonowe szczoteczki, ale ta fajnie się sprawdza na co dzień.
| MISS SPORTY - INSTA GLOW MOSAIC POWDER |
Zdecydowanie mój największy faworyt ze wszystkich kosmetyków prezentowanych w tym poście. Dobrze matowi i scala się z kolorytem skóry. Niweluje zaczerwienienia - a wpływ na to mają zielonkawe kafelki widoczne na pudrze. Myślę, że byłabym skłonna kupić kolejne opakowanie. Wg mnie jest wydajny.
| MISS SPORTY - PUMP UP BOOSTER WATERPROOF |
W porównaniu do tuszu z tej serii bardziej polubiłam się z eyelinerem, który po zastygnięciu jest nie do zdarcie. Fajną sprawą jest to, że aplikator jest szpiczastą zbitą gąbeczką, co pozwala na precyzyjne malowanie kresek.
Co sądzicie o tych kosmetykach?
Jesteście skłonne któryś wypróbować?
Buziaki i do następnego :* :*
Natalia.
słyszałam właśnie o tym pudrze Instaglow, że całkiem fajnie się sprawdza:)
OdpowiedzUsuńJakoś tak nie przepadam za lakierami tej marki :p
OdpowiedzUsuńTa seria "syrenkowa" jest super. :)
OdpowiedzUsuńlubie lakiery tej marki
OdpowiedzUsuń