Dzisiaj o dużej białej kredce od Miyo - White Maniac!, która oczywiście ma swoje zastosowanie w makijażu oczu.
Recenzja będzie krótka, ponieważ czasem wystarczy kilka zdań by określić dany produkt. Zatem omawiana dzisiaj biała kredka jest w swojej formule bardzo dobrze napigmentowana i szybko można ją zaaplikować w taki sposób, by biel jaką ona sama prezentuje pojawiła się na naszej powiece czy łuku brwiowym. To, że jest intensywna, to również jest spowodowane jej wygodną aplikacją, ponieważ nie jest sucha, a bardziej kremowa.
Jeśli chodzi o zastosowanie, to polecam ją używać na linię wodną, mimo iż nie jest wodoodporna, to i tak jest widoczna do momentu demakijażu. Wiem, że wiele z Was przerzuciło się na kredki w odcieniu nude, ale czasem warto użyć też dla odmiany bieli, która jeszcze bardziej powiększy spojrzenie. Tak szczerze mówiąc pewnie każda z Was już się orientuje, że aby kolorowe cienie były bardzo, ale to bardzo intensywne, to najlepszym rozwiązaniem podbicia koloru jest właśnie użycie białej kredki jako baza pod makijaż oka. Oczywiście nie mamy tej pewności w trwałości, co przy stricte bazach pod cienie, ale za to mamy idealne odcienie cieni. Przy tłustych powiekach sama taka kredka się zbierze pod koniec dnia, ale jeśli odpowiednio rozprowadzimy cienie, to możemy się cieszyć pięknym makijażem oka. Przewijając dalej możecie zobaczyć jej swatche oraz wykorzystanie w makijażu oka.
Recenzja będzie krótka, ponieważ czasem wystarczy kilka zdań by określić dany produkt. Zatem omawiana dzisiaj biała kredka jest w swojej formule bardzo dobrze napigmentowana i szybko można ją zaaplikować w taki sposób, by biel jaką ona sama prezentuje pojawiła się na naszej powiece czy łuku brwiowym. To, że jest intensywna, to również jest spowodowane jej wygodną aplikacją, ponieważ nie jest sucha, a bardziej kremowa.
Jeśli chodzi o zastosowanie, to polecam ją używać na linię wodną, mimo iż nie jest wodoodporna, to i tak jest widoczna do momentu demakijażu. Wiem, że wiele z Was przerzuciło się na kredki w odcieniu nude, ale czasem warto użyć też dla odmiany bieli, która jeszcze bardziej powiększy spojrzenie. Tak szczerze mówiąc pewnie każda z Was już się orientuje, że aby kolorowe cienie były bardzo, ale to bardzo intensywne, to najlepszym rozwiązaniem podbicia koloru jest właśnie użycie białej kredki jako baza pod makijaż oka. Oczywiście nie mamy tej pewności w trwałości, co przy stricte bazach pod cienie, ale za to mamy idealne odcienie cieni. Przy tłustych powiekach sama taka kredka się zbierze pod koniec dnia, ale jeśli odpowiednio rozprowadzimy cienie, to możemy się cieszyć pięknym makijażem oka. Przewijając dalej możecie zobaczyć jej swatche oraz wykorzystanie w makijażu oka.
Napiszcie mi czy używacie w dziennym makijażu tego typu kredek?!
Śledźcie najbliższe posty, bo coś się kroi :D
Buziaki :*
Natalia.
Nigdy nie używałam białej kredki do oczu ale chyba trzeba będzie spróbować ;-)
OdpowiedzUsuńMiałam białą kredkę z Miss Sporty - żenada. Nic, totalnie nic nie było widać.
OdpowiedzUsuńNie używam białych kredek ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za tę recenzję! Od pewnego czasu szukam dla siebie idealnej kredki, na razie bez skutku. Mogłabyś przygotować np. TOP 5 kredek? w jednej notce. Szukam, i szukam i nic mi nie podchodzi.
OdpowiedzUsuńMam zaledwie 3 kredki tego typu i niestety nie jestem w stanie przygotować notki tego typu. Nie posiadam, aż takiej ilości kosmetyków :D Jakbym miała, to zapewne by się pojawiła :D
Usuń