Wiem, że są takie osoby, które lubią oglądać tego typu posty, ponieważ jest duże prawdopodobieństwo, że odkryją coś ciekawego. Dzisiaj notka spontaniczna, gdyż moja toaletka wzbogaciła się ostatnio o nowości kosmetyczne od Pierre Rene i Miyo. Jest tu parę perełek, które bardzo mnie zaintrygowały. Dlatego bardzo zachęcam do przeczytania dalszej części.
Pierre Rene po raz kolejny bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło, a to dlatego, że wypuściło nowy zestaw do stylizacji brwi Eyebrow Set w szarych tonach, czyli idealny dla osób o chłodnym odcieniu włosów i skóry. Sama mam włosy pomiędzy ciepłym, a chłodnym tonem, więc taka propozycja kosmetyku do podkreślania brwi jest jak najbardziej na "TAK". W tym momencie cieszę się jak dziecko, bo nie mogę sie doczekać kiedy go wypróbuję. W skład tego zestawu mamy obowiązkowo wosk i pacynko-pędzelek oraz 3 kolory cieni (szary, bardzo chłodny ciemniejszy brąz oraz ciemny szary). Jeśli nie chcecie długo czekać na moją opinię, to możecie go kupić już TUTAJ..
Miałam już do czynienia z podkładami w różnej postaci, ale nie w kremie, dlatego kolejny nowy produkt od Pierre Rene Medic Laboratorium Creme Powder bardzo mnie zainteresował. Mam skórę tłustą z licznymi niedoskonałościami, więc wypróbowanie tego typu kosmetyku mogę nazwać wyzwaniem, ponieważ nie ukrywam, że jestem ciekawa jak się spisze. Odcień powinien być okej, bo ja mam nr 02 'Light Beige'. Jeśli chciałybyście poczytać co nieco o tym produkcie oraz dowiedzieć się jaki ma skład, to odsyłam Was TUTAJ (tam również reszta gamy kolorystycznej).
Na blogu o sypkich cieniach Pierre Rene pisałam nieraz (zainteresowanych odsyłam do etykiety PR Loose Eyeshadows TUTAJ), dlatego kolejny odcień Was nie powinien zdziwić, jednak pojawił się nowy gadżet, który mnie właśnie zaskoczył. Otóż w nowościach tej firmy zaistniała Gel Base - żelowa baza, która ma za zadanie ułatwić aplikowanie sypkich glitterów czy też cieni oraz wzmocnić intensywność kolorów. Ja przyznam szerze, że jestem bardzo ciekawa jak to będzie wyglądać w praktyce. Produkt dostępny TUTAJ. Numer cienia, który tutaj pokazuję, to No 10.
Na pewno na zwrócenie uwagi zasługują również dwie kredki. Jedna z nich w kolorze cielistym - Pierre Rene Lip Matic nr 09, która jest przeznaczona do ust oraz White Maniac! od Miyo, która zaś jest przeznaczona do oczu. Powiem szczerze, że odcień tej do ust trochę mnie przeraził, bo zapewne jako konturówkę i solo ciężko użyć, jednak jako baza, bądź do rozświetlenia odpowiednio ust, to czemu by nie. Wiem, że to co pisze na opakowaniu przeważnie nas nakierowuje do czego możemy dany kosmetyk użyć, ja jednak mimo to czasem odbiegam od stereotypów i stosuję do czegoś innego. Jeśli chodzi o tą beżową kredkę, to chcę ją wypróbować również na linii wodnej oka. Natomiast White Maniac wydaje się całkiem przydatnym gadżetem, ze względu na kolor, ponieważ możemy użyć ją na linię wodną oraz jako bazę, by wydobyć bardzo intensywne kolory. Jednak całą opinię będę chciała Wam zamieścić w osobnym poście.
Do totalnie nowych kosmetyków od Pierre Rene należą również pomadki z serii Slim Lipstick. Moje widoczne na zdjęciu mają numery 19 (ta wiśniowa) oraz 31 (ta bardziej czerwona). Wydaje mi się, że ich wykończenie będzie raczej soczyste, ale nie jestem pewna, ponieważ jeszcze ich nie 'macałam'.
Rodzina maskar od Miyo powiększyła się o trzy nowe tusze, gdzie każdy ma inną szczoteczkę.
Must Heve Mascara - w czarnym kolorze, przeznaczona do krótkich rzęs (do kupienia TUTAJ).
Envy My Eyes Mascara - w czarnym kolorze, ma dobrze podkręcać rzęsy (do kupienia TUTAJ).
Color Shock Mascara 'Sea Green' - w turkusowym kolorze (do kupienia TUTAJ).
W moim przypadku bardzo ciężko o dobry tusz, bo jeśli jeden na 10 mi przypadnie do gustu, to jest już sukces. Po szczoteczkach, to druga i trzecia wydaje mi się ciekawa, ale mam zamiar wypróbować wszystkie i dać Wam znać.
Na zwrócenie uwagi zasługują też eyelinery w długopisie Pierre Rene Pen Eyeliner ze swoją bardzo precyzyjną końcówką. Moje są w kolorach 03 - blue oraz 02 - brown. Opis, skład i cenę znajdziecie TUTAJ.
Z góry chciałabym bardzo przeprosić za częste używanie słów 'ciekawe', 'zainteresowana'... Nie moja wina, że prawie każdy produkt bardzo mnie zainteresował jak również zaskoczył. No nie mogę czekać już dłużej, tylko muszę sie brać za testowanie, by Wam przekazać czy moje założenia się sprawdziły.
Dajcie znać w komentarzach czy miałyście styczność już z którymś z tych produktów!
Co Was najbardziej zainteresowało???
Buziaki i do następnego :* :*
Natalia.
Już miałam okazję widzieć te nowości i je 'pomacać' :-) Jestem ciekawa, jak się będą spisywać ^^
OdpowiedzUsuńmiłego testowania :-) i czekam na recenzje
OdpowiedzUsuńUdanych testów ;-) Czekamy na recenzje ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne nowości :)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzje nic z tego nie mialam :))
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych produktów tym bardziej jestem ciekawa Twojej opinii. Także czekam cierpliwie na recenzje :-)
OdpowiedzUsuńUdanych testów :)
OdpowiedzUsuń