Dzisiaj niebiesko jak lazurowe morze. Mowa o maskarze do rzęs od Paris Memories, którą dorwałam w Inter Marche za ok 13 zł. Dawno nie miałam kolorowego tuszu, a że byłam przypadkowo w tym markecie i kosmetyki tej firmy stały obok, tak się pokusiłam na niego.
Informacje ogólne:
Firma: Paris Memories;
Dystrybutor: Kashmir;
Produkt: Mascara wimperntusche rimmel (azure);
Kolor: Lazurowy;
Pojemność: 8,5 ml;
Przydatność do użytku po otwarciu: 6M;
Cena: ok.10-13 zł;
Dostępność: Inter Marche;
Kolor:
Czytając na opakowaniu 'azure', tzn lazurowy, czyli mamy tu do czynienia z typowym niebieskim odcieniem. Zawiera w sobie drobne drobinki , tak jakby miał być perłowy, jednak po zaaplikowaniu nasze rzęsy są niebieskie bez żadnego migotania.
Szczoteczka:
Jak dla mnie szczoteczka nie jest za specjalna, jednak ja mam swój sposób na intensywną aplikację, jednak o tym w pkt 'aplikacja'. Jest zwykłą szczoteczką o spiralkowym ułożeniu włosków.
Aplikacja:
Jasne jest to, że jak się ma szczoteczkę do maskary, to przeczesujemy zwyczajnie nią rzęsy. Jednak czasami jest tak, że to nie wina tuszu a aplikatora, który nie pozwala by nasze rzęsy miały kolor jaki oczekujemy. Ja niezadowolona z delikatnego efektu nakładam czubkiem szczoteczki, czyli tam gdzie jest najwięcej niebieskiego tuszu. Można powiedzieć, że szczoteczka jest skierowana prostopadle do linii rzęs. Dzięki temu po kilku muśnięciach mam wystarczającą ilość produktu. Następnie by ładnie rozprowadzić ten tusz, przeczesuję normalnie szczoteczką. Tutaj nie musimy się martwić, jak w przypadku czarnych maskar, ze efekt będzie wyglądał 'za grubo (w sensie dużo produktu na rzęsach)', ponieważ zależy nam na intensywności koloru. Mimo iż produktu jest więcej nałożonego, to i tak nie zrobimy sobie krzywdy jak przy czarnych maskarach. Oczywiście jeśli lubicie niebieskie rzęsy i delikatne, to normalnie czesając również to uzyskacie.
Makijaże w których użyłam niebieską maskarę Paris Memories:
Link do pierwszego makijażu TU, do drugiego TU, do trzeciego TU. |
Jeśli szukacie niedrogiego i niebieskiego tuszu, to ten jest wart wypróbowania. Ja mam na niego sposób, a raczej metodę intensywnej aplikacji, o którym Wam wyżej pisałam. Oczywiście kupiłam go do różnego typu makijażu. Wiadomo i tak preferuję czarne, ale również lubię szukać innych efektów, bo przecież jest to dla ludzi. Zapewne latem pójdzie nie raz w obroty.
Serdecznie pozdrawiam:)
Natalia:)
Ciekawy produkt, choć ja już za stara jestem na takie kolory :P
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie na oku , bardzo bajkowo ;) Ja na takie szaleństwa zdecydowałabym się tylko latem ;D
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda - ale takie kolorowe maskary to nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńu kogos podoba mi sie, ale ja sama nie wiem czy bym sie odwazyla ;D w sumie nie mam takiego wiec do konca trudno mi powiedziec ;D
OdpowiedzUsuńPopieram w 100% :-) mam tak samo :) A.
UsuńWow super :) uwielbiam niebieski tusze, mam jeden z Pupa :)
OdpowiedzUsuńno przyznam, że faktycznie kolor bardzo intensywny i ładniutki :)
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda ;) taka oryginalność na rzęsach
OdpowiedzUsuńZamierzam latem wypróbować taki kolorowy tusz :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam coś o tej firmie. Z kolorowych tuszy mam z firmy Rubens - świetny ma kolor i nie ciemnieje :) Jak znajdę z tej firmy to się skuszę :)
OdpowiedzUsuńprzyznam,że jeszcze nigdy nie pokusiłam się na tusz inny niż czarny, czarno-brązowy
OdpowiedzUsuńa ten wygląda super
Ma śliczny kolor i świetną pigmentację ^^ Też bym musiała go kupić ;)
OdpowiedzUsuńKolorek ma niesamowity ! :)
OdpowiedzUsuńma przepiękny kolor ;)
OdpowiedzUsuńFajna! Jak byłam młodsza to często używałam kolorowych maskar :-)
OdpowiedzUsuńW Inter u nas takie cudo? Obowiązkowo muszę poszukać! już tyle czasu rozglądam się za niebieskim tuszem :D
OdpowiedzUsuńTak w inter marche:) Są tam również pomadki i fajne lakiery:)
UsuńZdecydowanie ja nie lubię kolorowych tuszy aczkolwiek ten preznetuje się wręcz świetnie :)
OdpowiedzUsuńNie przemawiają do mnie kolorowe tusze do rzęs...ale szczerze powiedziawszy na dolnych rzęsach wygląda całkiem ok:)
OdpowiedzUsuńDo wykonania jakiegoś kolorowego, nie wyjściowego makijażu, jestem jak najbardziej ZA :) Wygląda super.
OdpowiedzUsuńAle czad, nigdy nie miałam mascary w innym kolorze niż czarny.
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek! Nigdy nie miałam takiego szalonego tuszu :P
OdpowiedzUsuńJa mam ten sam tylko że czarny i powiem szczerze NIE jestem zadowolona...Jak dla mnie jest beznadziejny z powodu który wymieniłaś "jest go mało na rzęsach". A ja lubię pogrubione. I niestety albo ja mam takie wrażenie ale rozmazuję się i szybko kruszy..Cóż...jak dla mnie to to nie to...
OdpowiedzUsuńChoć przy Twoich makijażach to on wygląda i to całkiem dobrze :D Jak to jest? :D :D
Pozdrawiam:)
Pisałam przy aplikacji, ze nakładam go czubkiem aplikatora, ponieważ tam jest najwięcej tego produktu. ja kupiłam go ze względu na kolor, bo czarne tusze kupuję z bardziej znanych marek:)
UsuńMam problem, żeby przełamać się i wypróbować brązowy tusz, a co dopiero niebieski ;) Zdecydowanie wolę czarne mascary.
OdpowiedzUsuń