Moje paznokcie miały długa przerwę od lakierów hybrydowych. Postanowiłam je skrócić i w między czasie odżywiać. Jednak potem doszłam do wniosku, że warto byłoby zapuścić, a przy zwykłych lakierach mi się to nie udawało. Więc pomyślałam, że znów zrobię sobie manicure hybrydowy przetestując jednocześnie lakiery hybrydowe marki Claresa. Jeśli jesteście ciekawe co to za lakiery oraz czy się z nimi polubiłam, to zapraszam do dalszej części postu...