czwartek, 15 maja 2014

FITOMED Glinka Różowa


Przychodzę do Was z recenzją kolejnej glinki do twarzy od Fitomed, a mianowicie Glinki Różowej, która w odróżnieniu od pozostałych jest łagodniejsza, ale również pozostawia ładny efekt na buzi.

Firma: Fitomed;
Produkt: Glinka Różowa;
Pojemność: 68g;
Dostępność: np w sklepie Fitomed TU;
Od Producenta: 'Jest mieszaniną glinki różowej i białej. Ma bogatszy od innych glinek skład. Stosowana jest w maseczkach odżywczych i odmładzających do cery tłustej i mieszanej oraz w maseczkach oczyszczających do cery suchej, dojrzalej i wrażliwej.'
Kolor: Jak widać i na zdjęciach i z nazwy to glinka ta ma zabarwienie lekko różowe, które nie zmienia swego koloru po zwilżeniu.
Jak ją przygotowuję do nałożenia na twarz: Zawsze mam obok przygotowaną małą miseczkę i już ostudzoną przegotowaną wodę, bądź płyn oczarowy. Do miseczki wsypuję 1 łyżeczkę glinki, a następnie wlewam 1 łyżeczkę wody (bądź płynu oczarowego). Długość trzymania jej na twarzy nie przekracza u mnie 15 minut. Maseczkę zwilżam w ciągu czasu jej noszenia płynem oczarowym, który ma specjalny rozpylacz, co bardzo ułatwia mi jej nawilżanie.
Efekty po: Ten rodzaj glinki świetnie nawilża moją skórę. Nie powoduje pogarszania się cery, a wręcz łagodzi wszelakiego rodzaju drobne niedoskonałości. Nie działa tak mocno jak glinka zielona czy czerwona, ale jak dla mnie również jest zauważalna różnica na twarzy. Po jej stosowaniu nasza buzia wygląda dłużej na wypoczętą, co bardzo w niej lubię.


Jestem bardzo zadowolona z tej glinki (jak z resztą z każdej tej firmy). Lubię ją ponieważ twarz jest nawilżona, elastyczna i jednocześnie gładka.

Miałyście ją?
Co o niej myślicie?

Natalia L.
_______________________________________________________________________________

http://natalia-lily.blogspot.com/2013/09/fitomed-glinka-zielona-recenzja.html

14 komentarzy:

  1. Kurcze jeszcze nie używałam tego typu produktów tylko jakieś zawsze różne jedno razowe maseczki ,trzeba będzie chyba sobie takie coś zafundować na twarz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Różowej glinki jeszcze nie miałam !! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kusisz tymi glinkami. Jak wykończę choć trochę masek, które aktualnie posiadam to skusze się na te Fitomedu, bo zapowiadają się super. /P.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam różową z innej firmy, ale jeszcze nie próbowałam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam glinki. Moja ulubiona to zielona!

    OdpowiedzUsuń
  6. ja mam białą i jak skończę to planuje wypróbować zieloną :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam jeszcze różowej, mam teraz tą marokańską ale nie wiem czy nie pogarsza mi stanu cery...

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam ale będę musiała tego typu glinki wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie miałam ale chętnie bym wypróbowała :).

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wolę biała lub zieloną glinkę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam glinki jest ich tak wiele i każdy coś dla siebie znajdzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Różowej jeszcze nie miałam, ale planuję spróbować :-)

    OdpowiedzUsuń

KOMENTARZE POJAWIĄ SIĘ PO ZATWIERDZENIU PRZEZ MODERATORA
* Komentarze z linkami do swoich blogów/stron nie będą publikowane *

Dziękuję, że tu zajrzałaś :D
Natalia