wtorek, 15 kwietnia 2014

ORIFLAME Giordani Gold Volume Delight Mascara


Oriflame, to firma z którą nie miałam jeszcze do czynienia. Może trudno Wam w to uwierzyć, ale taka jest prawda. Niedawno miałam okazję wypróbować coś z ich oferty, dlatego chciałam się z Wami podzielić co sądzę o tuszu do rzęs Giordani Gold Volume Delight Mascara .


Firma: Oriflame:
Produkt: Giordani Gold Volume Delight Mascara
Kolor: Czarny;
Pojemność: 8 ml;
Dostępność: Możliwość zamówienia u konsultantki Oriflame;
Opakowanie: Produkt po zakupie otrzymujemy w 'złoto-matowym' kartoniku, a sam tusz również ma podobne opakowanie,
Konsystencja: Bardzo mnie zaskoczyła, ponieważ jest bardziej wodnista niż wszystkie tusze z jakimi miałam do czynienia, ale mimo to od razu po pierwszym nałożeniu widać jak rzęsy są podkreślone, co czasem trudno uzyskać u innych produktów tego typu.
Szczoteczka: Szczoteczka, która mimo zwykłego ksztaltu pozwala na ładne rozprowadzenie kosmetyku;
Ogólna opinia: Tusz bardzo fajnie się nakłada. Powoduje, że moje rzęsy wyglądają o niebo lepiej, ponieważ mam krótkie rzęsy i nie ma ich zbyt dużo. Efekt końcowy mnie zadowala, bo rzęsy są gęstsze, nie sklejają się. Myślę, że mogłabym polecić innym.


Może na moim oku szału ni ma, ale ja nie jestem posiadaczką okazałych samych w sobie rzęs :)

O tym jak zostać konsultantką Oriflame dowiecie się TU.

Miałyście ten tusz? Jak u Was się on sprawdził?

Serdecznie pozdrawiam:)
Natalia:)

23 komentarze:

  1. Nie miałam nigdy kosmetyków z tej firmy. Jak dla mnie efekt jest ok :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie używam takich kosmetyków z Oriflame. Mam tylko płyny do kąpieli z tej firmy :).
    Niestety szczoteczka, którą posiada ten tusz nie jest moją ulubioną. Zwykle takie powodują u mnie sklejanie się rzęs.
    Ale fajnie, że Tobie pasuje :).

    OdpowiedzUsuń
  3. miałam juz kilka tuszy z oriflame i wszystkie miały właśnie taką rzadszą konsystencję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś, dawno temu używałam ich kosmetyków pielęgnacyjnych, ale z kolorówki nie miałam niczego. Tusz niczego sobie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z serii GG jeszcze żaden kosmetyk mi nie przypasował. Ten tusz również nie sprawdziłby się na moich rzęsach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam akurat tego, ale zazwyczaj byłam zadowolona z ich maskar :) efekt po tej też bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam nawet jakiś tusz tej firmy , jednak strasznie skleja rzęsy ... jest straszny . Straciłam ochotę na testowanie ich kosmetyków ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam tego tuszu ale daje fajny efekt na oku :)
    czarnamyszka1994.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Za każdym razem najbardziej zachwycają mnie Twoje tęczówki

    OdpowiedzUsuń
  10. Tylko raz miałam tusz z Oriflame i nawet byłam zadowolona :)
    Piękny makeup!! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ładne rzęsy ale ja jedna oczekuję efektu bardziej pogrubiającego ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Moja mama ma podkład z Giordani i jest zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo mi się podoba na rzęsach ^^

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak jeszcze byłam konsultantką, to zawsze ta firma była przeze mnie postrzegana za 'za drogą' :D fajnie, że nie pozostawia grudek ;) i nie skleja

    OdpowiedzUsuń
  15. pewnie już było - kiedyś był to mój tusz numer jeden :)

    OdpowiedzUsuń
  16. do mnie szczoteczka nie przemawia, ale znam kilka ich tuszy i są świetne :) Wonder na krótkich rzęsach robi cuda ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Całkiem fajnie prezentuje się na rzęsach.

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam jedne tusz z GG ale z serii limitowanej i szału nie ma...:(

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo ładnie wygląda na rzęsach :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Chętnie bym go wypróbowała :) Mam z GG brązową kredkę i jest bardzo fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  21. O, dawno nie miałam styczności z Oriflame :) Jeszcze z dzieciństwa pamiętam, jak mama coś z katalogów zamawiała, a ja podbierałam jej kosmetyki ;)
    Tusz prezentuje się ok, ale rzeczywiście szału nie robi, za to na co dzień jak znalazł :)

    OdpowiedzUsuń
  22. akurat czeka sobie w pudełku z kosmetykami, ale chyba nieprędko się doczeka użycia, bo tusze jakoś mi nie idą ;) Ale mam nadzieję, że jak już użyję, to też będę zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  23. wiele razy się nad nim zastanawiałam w sumie, ale zawsze i tak padało na wonder :)

    OdpowiedzUsuń

KOMENTARZE POJAWIĄ SIĘ PO ZATWIERDZENIU PRZEZ MODERATORA
* Komentarze z linkami do swoich blogów/stron nie będą publikowane *

Dziękuję, że tu zajrzałaś :D
Natalia